Suzanne Somers ma nawrót raka piersi. Od śmierci ocalił ją zdrowy tryb życia

Gwiazda takich produkcji, jak "Three’s Company", "Krok za krokiem" czy "Gruby i chudszy", podzieliła się z fanami smutną informacją na temat swojego stanu zdrowia. Somers wyznała, że ma nawrót nowotworu piersi, którego po raz pierwszy wykryto u niej w 2000 roku. Aktorka, która w przeszłości zmagała się także z rakiem skóry, nie zamierza się poddać. "To nie jest dla mnie nowe terytorium. Wiem, jak przywdziać strój bojowy, bo jestem wojowniczką" - napisała na Instagramie.

W poniedziałek 31 lipca Suzanne Somers ujawniła, że wykryto u niej nawrót choroby nowotworowej. U gwiazdy popularnego serialu "Three’s Company" raka piersi zdiagnozowano w 2000 roku. "Jak wiecie, dwie dekady temu dowiedziałam się, że mam nowotwór piersi, który od tamtej pory co jakiś czas daje o sobie znać. Nadal z nim walczę. Stosowałam najlepsze konwencjonalne i alternatywne metody leczenia, aby się go pozbyć. To nie jest dla mnie nowe terytorium. Wiem, jak przywdziać strój bojowy, bo jestem wojowniczką" - wyznała w opublikowanym na Instagramie poście.

Reklama

76-letnia Somers zamieściła zdjęcie, na którym pozuje w towarzystwie swojego męża, kanadyjskiego producenta i prezentera telewizyjnego Alana Hamela. Podkreśliła, że jest wdzięczna ukochanemu za wsparcie w tym trudnym czasie. To on zarządza teraz jej firmą, która oferuje m.in. organiczne produkty spożywcze, akcesoria do ćwiczeń i ekologiczne kosmetyki. "Alan był przy mnie na każdym etapie walki z chorobą. Nie umiem wyrazić słowami, ile dla mnie zrobił. Jesteśmy teraz bliżej niż kiedykolwiek, o ile to w ogóle możliwe. Moja niesamowita rodzina bardzo mnie wspierała i pomogła mi, utrzymując moją firmę w ruchu. Dziękuję za miłość i wsparcie" - napisała gwiazda.

Suzanne Somers: Od śmierci ocalił ją zdrowy tryb życia

W oświadczeniu udostępnionym "Entertainment Tonight" Somers zapewniła, że zamierza stawić czoła chorobie. "Jak każdy pacjent z rakiem, kiedy dostałam tę przerażającą wiadomość, poczułam ścisk w żołądku. A potem z pełną gotowością ruszyłam na wojnę. To dla mnie znajome pole bitwy. Jestem twarda" - wyznała. Aktorka opowiedziała też o swoich zmaganiach z rakiem skóry, który zdiagnozowano u niej pond 40 lat temu. Jak ujawniła, zdaniem lekarzy od śmierci ocalił ją zdrowy tryb życia. "Usłyszałam od nich, że gdybym nie wiodła życia wolnego od chemikaliów, wspieranego przez bioidentyczne hormony, zapewne już bym nie żyła" - powiedziała gwiazda.

Głos w tej sprawie zabrał też mąż aktorki. Jak zaznaczył w rozmowie z "Page Six", opieka nad żoną to jego priorytet. "Będziemy uważnie monitorować stan Suzanne. Odkładamy pracę na bok, by skupić się na jej zdrowiu" - wyznał Hamel.

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Suzanne Somers
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy