Śmierć na scenie. Aktor Julien Arnold miał 60 lat

25 listopada 2024 roku podczas przedstawienia "Opowieść wigilijna" w Teatrze Citadel w Edmonton doszło do tragedii. Zmarł aktor Julien Arnold, który wcielał się w postać Jacoba Marleya. Miał 60 lat.

"Z ciężkim sercem przekazujemy wiadomość o  śmierci Juliena Arnolda, uwielbianego aktora i dobrego przyjaciela Teatru Citadel. Był cenionym członkiem społeczności teatralnej w Edmonton. Julien był uzdolnionym aktorem, którego charyzma i talent błogosławiły naszą scenę w niezliczonych produkcjach, w tym w 'Opowieści wigilijnej'" - czytamy na profilu Teatru Citadel w Edmonton w mediach społecznościowych.

"Odejście Juliena to ogromna strata dla jego rodziny, przyjaciół, kolegów z Citadel, pionu technicznego, a także całej społeczności Edmonton, którą tak bardzo kochał. Jego obecność wnosiła radość, serce i głębię do każdej roli. Będzie nam brakowało jego wkładu artystycznego. I jego ogromnych przytulasów" - czytamy w dalszej części oświadczenia.

Reklama

Śmierć Juliena Arnolda. Odszedł na scenie

Zapowiedziano także, że pozostałe przedstawienia "Opowieści wigilijnej" będą dedykowane pamięci zmarłego. W poniedziałek 25 listopada Arnold zasłabł podczas przedstawienia. Pomimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. 

Aktor przez niemal całe swoje życie był związany z Edmonton. W 1989 roku ukończył Uniwersytet w Albercie. Z teatrem Citadel był związany od 1999 roku. 

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy