Shannen Doherty nie ma pieniędzy na walkę z rakiem. Dramatyczny apel aktorki
Walcząca z rakiem 51-letnia Shannen Doherty przyznała we wpisie na Instagramie, że mimo regularnie płaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne, nie stać jej na walkę ze śmiertelną chorobą. Gwiazda "Beverly Hills, 90210" zaapelowała do przewodniczącej organizacji związkowej SAG-AFTRA, Fran Drescher, o lepsze traktowanie chorujących aktorów.
Shannen Doherty, popularność zdobyła dzięki występom w takich produkcjach, jak: "Beverly Hills, 90210", czy "Czarodziejki". W ostatnich latach musiała jednak odłożyć karierę na drugi plan. Wszystko przez problemy zdrowotne. Aktorka otwarcie opowiada o swojej walce z nowotworem i malejących szansach na przeżycie. Według ostatnich opinii lekarzy, aktorka ma zaledwie 30 procent szans na przeżycie kolejnych pięciu lat.
W najnowszym wpisie na Instagramie Doherty zwróciła się do Fran Drescher - przewodniczącej organizacji związkowej SAG-AFTRA.
"Zastanawiam się, co z takimi ludźmi jak ja, którzy pracują od 10. roku życia i opłacają składki SAG-AFTRA? Kiedy nie możemy pracować z powodów zdrowotnych, dlaczego nasz związek nas porzuca? Uważam, że możemy zrobić dla naszych członków o wiele więcej, i myślę, że jesteś osobą, która jest w stanie to zmienić" - zaapelowała Doherty.
I zasugerowała, że ubezpieczenie zdrowotne nie powinno zależeć od wysokości rocznych dochodów. "Ja i wiele innych osób płaciliśmy składki przez całe życie. Teraz zostaliśmy odstawieni na boczny tor tylko dlatego, że nie spełniamy twoich obecnych kryteriów. To nie jest w porządku" - dodała rozgoryczona gwiazda.
W 2015 roku aktorka po raz pierwszy opowiedziała o chorobie. - W marcu wyczułam w swojej piersi guzek. Okazało się, że to rak. Jestem na etapie leczenia. Myślę optymistycznie - mówiła wtedy Doherty. Skupiła się na walce o zdrowie i życie. 18 lutego 2016 roku zgodziła się na udział w programie "The Dr Oz Show", w którym wtajemniczyła miliony widzów w najtrudniejszy moment w swoim życiu.
W kwietniu 2017 roku Shannen Doherty opublikowała na Instagramie zdjęcie i poinformowała, że nowotwór jest w stanie remisji. Aktorka powoli zaczęła wracać do pracy. Wystąpiła w nowym sezonie "Beverly Hills". Wydawało się, że wreszcie dopisuje jej szczęście. Niestety, w lutym 2019 roku lekarze poinformowali ją o nawrocie choroby w 4. stopniu.
Mimo druzgoczącej diagnozy, Shannen Doherty nie przestała pracować zawodowo. Nie poddała się mimo wielu słabości. Bierze też udział w licznych kampaniach, w których namawia gwiazdy, by akceptowały swój wygląd i nie stosowały w nadmiarze zabiegów medycyny estetycznej.
Shannen Doherty: Batalia z rakiem trwa. Aktorka opowiada o tym, jak wygląda jej codzienność
Aktorka na swoim instagramowym profilu dokumentuje każdy etap leczenia, pokazała prawdziwe oblicze choroby - kroplówki, wykańczającą chemię, wypadanie włosów, wsparcie bliskich osób. Chce tym samym pomóc osobom, które toczą podobną walkę. Niedawno zamieściła zdjęcie, które wykonała podczas kolejnej wizyty u lekarza. "Poranna wizyta u lekarza. Zaspane oczy, włosy w nieładzie, ale nowe bandaże sprawiły, że się uśmiechnęłam" - napisała Doherty. W opisie dodała również #cancerslayer, czyli pogromca raka.
Gwiazda przyznaje, że przez lata zmagań zdążyła się już przyzwyczaić do tego, co ją spotkało. "Nigdy nie narzekam. Nigdy o tym nie mówię. Po prostu choroba stała się częścią mojego życia" - zdradziła
Doherty przyznała również, że żyje z dnia na dzień i nie ma jakichś konkretnych planów. Dodała, że gdyby miała teraz układać sobie listę pragnień i marzeń, to jedynym zapisanym na jej kartce byłoby po prostu "życie". Gwiazda liczy, że będzie najdłużej żyjącą osobą z rakiem.
Mimo choroby aktorka wciąż pozostaje czynna zawodowo. Oglądać możemy ją u boku Mela Gibsona w filmie "Hot Seat" (u boku Mela Gibsona), pojawiła się też na ekranie w jednym z ostatnich filmów Bruce'a Willisa "Fortress".