Są razem od 2016 roku. Kilka lat temu nagle się rozstali. Co się wtedy stało?
Katy Perry i Orlando Bloom są razem od 2016 roku. Jednak na początku ich związek przeszedł poważny kryzys i para się rozstała. Dopiero teraz słynna amerykańska wokalistka zdradziła, co się wtedy stało. "Nie chciał już grać w kotka i myszkę" - powiedziała o hollywoodzkim gwiazdorze. Co piosenkarka miała na myśli?
Katy Perry i Orlando Bloom są parą od 2016 roku. Dość szybko ich związek przeszedł kryzys i po 10 miesiącach wspólnego życia gwiazdorzy się rozstali. Co się wtedy stało? Opowiedziała o tym niedawno, goszcząc w podcaście "Call Her Daddy", 39-letnia gwiazda muzyki pop.
Okazuje się, że chodziło o zmianę zachowania, starszego od niej o 8 lat gwiazdora "Władca pierścieni" po pobycie w ośrodku odnowy duchowej Hoffman Institute.
"Po powrocie nie chciał już grać ze mną w kotka i myszkę. A ja byłam przyzwyczajona do tego przyciągania i odpychania. Znudziłam się" - cytuje wypowiedź Perry PAP.
Jednak rozstanie było dla piosenkarki bardzo bolesne i sama postanowiła zasięgnąć pomocy... tych samych specjalistów z Hoffman Institute. To pomogło im się ponownie zbliżyć.
"Zaczęliśmy mówić tym samym językiem" - wyznała autorka hitu "I Kissed A Girl"."Jestem przekonana, że bez tego procesu i nauczenia się medytacji, nie byłoby mnie dziś na świecie. To mnie uratowało" - dodała.
Katy Perry i Orlando Bloom wrócili do siebie w 2018 roku. Od tego czasu należą do najgorętszych par amerykańskiego show-biznesu.
W 2019 Bloom oświadczył się ukochanej, a po kilkunastu miesiącach, w sierpniu 2020 roku, na świat przyszła ich córka, która otrzymała imiona Daisy Dove.
Z byłą żoną, australijską supermodelką Mirandą Kerr, aktor ma także 13-letniego syna Flynna Christophera.