Rozkwita u boku drugiego męża. W końcu zabrała go na czerwony dywan

Katarzyna Bosacka zaistniała w świadomości Polaków jako dziennikarka i edukatorka lifestylowa. Przez wiele la współpracowała z telewizją TVN i TVN Style, gdzie prowadziła popularne programy takie jak: "Wiem, co jem" i "Wiem, co kupuję". 

O jej życiu prywatnym zrobiło się głośny, gdy na jaw wyszło, że rozstała się z mężem, z którym był a związana przez 26 lat. Marcin Bosacki - ambasador RP w Kanadzie miał opuścić rodzinę i związać się z inną osobą. TO był trudny czas dla Bosackiej, jednak szybko znalazła lek na złamane serce. Jakiś czas później wyszło na jaw, że oddała już swoje serce komuś nowemu. 

Okazało się, że nie traciła czasu - w czerwcu ponownie stanęła na ślubnym kobiercu. W wydarzeniu uczestniczyło 100 w trakcie zaślubin oraz 80 na weselu. Nie obyło się jednak bez komplikacji - paparazzo wtargnął na uroczystość, jednak szybko został zidentyfikowany i wyproszony. 

"Oni od miesięcy to ukrywali, bo chcieli zachować ten słodki sekret tylko dla siebie. Nic w tym dziwnego, bo Kasia od początku rozstania z byłym mężem była na językach kolorowej prasy w całej Polsce" - przekonywał informator Kozaczka. 

Do tej pory bardzo chroniła tożsamość swojego męża. Jednak na ostatnim wydarzeniu związanym z premierą spektaklu "Podróż poślubna plus" chętnie pozowała wraz z nim do zdjęć. 

Wydarzenie zorganizowane przez teatr "MY", był dla Katarzyny Bosackiej okazją, by pokazać się w świetle reflektorów razem z drugim mężem - Tomaszem Makulskim. Nie brakowało czułości, miłości i widać był, że Katarzyna Bosacka zdecydowanie w ostatnich miesiącach rozkwitła.  

"Kupiliśmy dom w puszczy. Zmieniłam też bardzo podejście do życia, nauczyłam się patrzeć przed siebie, a nie rozpamiętywać przeszłość" - zdradziła Bosacka "Wysokim Obcasom". 

Wiemy, że para poznała się dzięki wspólnym znajomym i jest przekonana, ze ta zmiana byłą jej bardzo potrzebna. Dlatego nie ukrywa swojej wdzięczności do byłego męża. 

"Jestem bardzo wdzięczna mojemu byłemu mężowi za to, co się wydarzyło dwa lata temu, kiedy mnie zostawił, bo bez tego nie byłoby tego szczęścia, które mam w tej chwili". 

Tomasz Makulski jest osoba kompletnie niezwiązaną z showbiznesem - na co dzień pracuje jako urzędnik samorządowy związany z ochroną danych osobowych.