Renata Dancewicz miała kłopoty na studiach. Dlaczego wyleciała z uczelni?

Renata Dancewicz od dekad błyszczy na polskich ekranach. Choć ostatnio widzowie mogą ją oglądać głównie w "Na Wspólnej", aktorka ma na koncie wiele docenianych przez widzów i krytyków kreacji. Niewiele osób jednak wie, że droga gwiazdy do odniesienia sukcesu była bardzo kręta. Dancewicz została nawet wyrzucona ze szkoły filmowej!

Renata Dancewicz urodziła się 7 lutego 1969 roku w Lesznie. Początkowo wcale nie planowała wiązać swojej przyszłości z aktorstwem. Interesowała ją historia starożytna i marzyła o karierze egiptologa. Powołanie aktorskie odkryła dopiero w ostatniej klasie liceum, kiedy to miała okazję wystąpić na scenie w inscenizacji "Ślubów panieńskich" Aleksandra Fredry.

Po maturze podeszła do egzaminu wstępnego na studia aktorskie. Udało jej się go zdać za drugim podejściem. Po dwóch latach jednak wyleciała ze studiów. Egzamin aktorski zdała eksternistycznie, lecz udało jej się to zrobić dopiero w 1995 roku.

Reklama

W rozmowie z "Faktem" zdradziła ostatnio, skąd wzięły się jej trudności.

Renata Dancewicz nie była dobrą studentką

"Nie byłam dobrą studentką. Lubię spać i nie chodziłam na wszystkie zajęcia. Dostałam dwie dwóje i wyleciałam" - przyznała.

Po tym niepowodzeniu udała się do Norwegii, gdzie przez jakiś czas pracowała jako... listonoszka. Bardzo mocno ciągnęło ją jednak do aktorstwa, dlatego po powrocie zdała egzamin i rozpoczęła karierę. Widzowie pokochali ją za rolę Krysi w "Pułkowniku Kwiatkowskim", Beaty w "Ekstradycji", czy Marty z "E=mc²".

Od dwóch dekad aktorka wciela się natomiast w Weronikę Roztocką w serialu "Na Wspólnej"

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Renata Dancewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy