Przez lata grali rodzeństwo. Był zszokowany jej śmiercią
Shannen Doherty zmarła w lipcu 2024 roku. Chociaż chorowała od dłuższego czasu, Jason Priestley, który wcielił się w jej brata w serialu "Beverly Hills 90210", przyznał w rozmowie z "People", że jej śmierć była dla niego zaskoczeniem. Aktorka do końca nie dawała po sobie poznać, jak poważny jest jej stan.
W kultowym serialu "Beverly Hills 90210" Priestley i Doherty wcielili się w bliźniaków Brandona i Brendę Walshów. Wraz z rodzicami przeprowadzają się z Minneapolis w Minnesocie do prestiżowej dzielnicy Beverly Hills w Los Angeles w Kalifornii. Tam zaczynają uczęszczać do liceum, w którym poznają nowych znajomych i rozpoczynają pierwsze relacje miłosne.
Priestley był członkiem głównej obsady w dziewięciu sezonach produkcji. W finałowym dziesiątym pojawił się gościnnie. Doherty opuściła serial po czwartym sezonie.
Aktorka zmarła 13 lipca 2024 roku w wieku 53 lat z powodu nowotworu piersi. Zmagała się z nim od 2015 roku. W rozmowie z portalem "People" Priestley przyznał, że jej śmierć zaskoczyła go.
"Shannen chorowała od dłuższego czasu, więc wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że w końcu coś musiało się wydarzyć. Jednak gdy spędzało się z nią czas, nie miało się wrażenia, że coś było nie tak" - mówił aktor. "Po prostu robiła dobrą minę do złej gry. Nie chciała, by wszyscy wiedzieli, jak bardzo jest chora".
Priestley wspomniał także ostatni raz, gdy widział swoją serialową siostrę. "Widziałem ją kilka, cztery albo pięć, tygodni przed jej odejściem i nic nie wskazywało, że jest z nią tak źle" - wspominał.
"Zdawaliśmy sobie sprawę, że to się zbliża, ale gdy umarła, to był w jakimś stopniu szok, bo w ogóle nie wydawała się chora. Trudno było dojść, jakie emocje mają temu towarzyszyć" - kontynuował. "Oczywiście, to było bolesne. Z jednej strony wiedzieliśmy, że to się zbliża, z drugiej w ogóle się tego nie spodziewaliśmy".
Gdy Doherty zmarła, Priestley napisał na swoim profilu na Instagramie: "jestem zasmucony i zszokowany wieściami o śmierci mojej przyjaciółki Shannen. Była nie do powstrzymania, będę za nią tęsknił. Jej bliskim wysyłam światło i miłość". Do wiadomości załączył wspólne zdjęcie.
Aktorka była drugą osobą z oryginalnej obsady serialu "Beverly Hills 90210", którą byliśmy zmuszeni pożegnać. 4 marca 2019 roku w wieku 52 lat odszedł Luke Perry, który w ośmiu sezonach serialu wcielił się w Dylana McKaya.