Przed laty miał romans ze znaną aktorką! Niewielu zna tę historię

Andrzej Zieliński swoją karierę rozpoczynał jeszcze w latach 80. Na ekranach zadebiutował rolą Jurka w filmie "Wakacje z Madonną". Popularność zyskał jednak dopiero pod koniec kolejnej dekady. Wielu widzom do dziś kojarzy się z bohaterem, jakiego zagrał w "Na dobre i na złe", czyli doktorem Adamem Pawicą. 

Aktora można było oglądać także m.in. w "Chłopaki nie płaczą", "Quo vadis", czy w serialach "Odwróceni" i "Lekarze". Ostatnio natomiast Zieliński pojawił się w świetnie przyjętej produkcji Canal+ "Emigracja XD", gdzie wcielił się w ojca głównego bohatera.

Niewiele wiadomo natomiast o życiu prywatnym gwiazdora. Nigdy nie mówi publicznie o kobietach, z którymi był związany. Podobnie było również w przypadku jego relacji z Małgorzatą Kożuchowską...

Para poznała się na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Ona - świeżo wtedy upieczona absolwentka warszawskiej szkoły teatralnej - straciła głowę do starszego o 8 lat, znanego już wówczas i cenionego aktora. Imponował jej inteligencją, znajomością świata, odpowiedzialnością. W końcu odwzajemnił jej uczucie. Byli pewni, że spędzą ze sobą resztę życia. Niestety, to, co ich połączyło, bardzo szybko się wypaliło. Choć próbowali ratować swój związek podczas romantycznej podróży do Rzymu, nie zdołali ocalić miłości. Rozstali się w zgodzie.

Kiedy w 2003 roku Andrzej Zieliński i Małgorzata Kożuchowka spotkali się na planie komedii "Zróbmy sobie wnuka", sprawiali wrażenie, że są przyjaciółmi szczerze i serdecznie się lubiącymi.

Aktorka po latach ułożyła sobie życie z dziennikarzem Bartłomiejem Wróblewskim. Zieliński natomiast długo był singlem, ale mówi się, że jakiś czas temu także znalazł swoją drugą połówkę. O swojej miłości nigdy jednak nie opowiedział w żadnym z wywiadów.