Prezenterka zaskoczyła osobistym wyznaniem. Nagle pojawił się temat dzieciństwa

Dorota Szelągowska wiele wolnego czasu spędza na gotowaniu. Dziś chwali się, że potrafi przyrządzić smaczne rzeczy nawet z najprostszych składników. Tę cenną lekcję kreatywności wyniosła z domu rodzinnego.

Dorota Szelągowska: miłość do stylu i gotowania

Dorota Szelągowska urodziła się w 1980 roku w Libii. Jest córką pisarki Katarzyny Grocholi, jednak nie zdecydowała się iść w jej ślady. Studiowała dziennikarstwo i stosowane nauki społeczne, ale żadnego z tych kierunków nie ukończyła. Zdecydowała się zrobić kurs projektowania wnętrz i to głównie z tą specjalizacją postanowiła związać swoją przyszłość.

W 1998 roku została prowadzącą programu emitowanego w TVP 1 - "Rower Błażeja". W kolejnych latach była felietonistką magazynów "Malemen", "Pani", "Olivia" i "Polska The Times". Współpracowała także przy takich programach, jak: "Taniec z gwiazdami", "Dzień dobry TVN", czy "Pytanie na śniadanie". 

Reklama

Na przestrzeni lat prowadziła wiele programów związanych z urządzaniem mieszkań, a widzowie pokochali jej gust i wyczucie stylu. Ważną częścią jej życia są również kulinaria; w 2024 roku Szelągowska została jedną z jurorek programu TVN "MasterChef Nastolatki".

Szczere wyznanie prezenterki. Nagle odniosła się do dzieciństwa

Dorota Szelągowska uwielbia eksperymenty w kuchni i często jest w stanie przygotować wykwintne potrawy przy użyciu niewielkiej ilości składników. 

"Nie wyobrażam sobie czasu bez gotowania, bez bycia w kuchni. Kuchnia to jest najważniejsze miejsce w moim domu. [...] Ja bardzo lubię gotować, mój partner też, robimy to razem i to jest fantastyczne. Zresztą na wszystkich domówkach najlepsza impreza zawsze jest w kuchni" - mówiła w rozmowie z Newserią.

Pasję do gotowania i kreatywność w tym aspekcie prezenterka wyniosła z domu rodzinnego. Doskonale pamięta, że w dzieciństwie brakowało wyszukanych składników i konieczne było bazowanie na najprostszych dostępnych produktach.

"Ja mam taką popisową kategorię: otóż jestem wybitna, jeśli chodzi o kreatywne czyszczenie lodówki, czyli zrobienie czegoś z niczego. Myślę, że to wynika z tego, że w moim rodzinnym domu się nie przelewało i po prostu nie było zbyt wielu rzeczy, zresztą to też były zupełnie inne czasy. Od mamy i babci nauczyłam się więc, jak zrobić coś z niczego, a przychodzą goście. To niczym 'zupa na gwoździu', da się coś zrobić" - ujawniła.

Zobacz też:

Katarzyna Cichopek nie wytrzymała. Po 25 latach "M jak miłość" padły te słowa

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Szelągowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy