Po latach zmienił swój wizerunek. Teraz poświęca się ratowaniu życia

"Potrafi z siebie dać bardzo wiele" – tak o nim mówił Andrzej Grabowski. Bartosz Żukowski, choć w pamięci widzów zapisał się jako Walduś Kiepski, od lat prowadzi życie pełne wyzwań i pasji. Poznajcie prawdziwe oblicze aktora, który nie boi się mierzyć z trudnościami!

Bartosz Żukowski: Nie tylko Walduś Kiepski

Bartosz Żukowski urodził się w 1975 roku w Warszawie.  Jest absolwentem Studia Teatralnego przy Teatrze Ochoty w Warszawie. Studiował w PWST w Warszawie, lecz studiów nie ukończył. Studiował także prawo w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Warszawie.  

Zadebiutował w 1992 roku w filmie "Pierścionek z orłem w koronie". Jego filmografia obejmuje takie tytuły jak "Tato" w reżyserii Macieja Ślesickiego, "Cwał" Krzysztofa Zanussiego i "Szamanka" Andrzeja Żuławskiego. 

Reklama

Ponad dwie dekady temu zaczął występować w "Świecie według Kiepskich" i przez publiczność jest kojarzony przede wszystkim właśnie z postacią Waldemara Kiepskiego. Rola w lubianym sitcomie przysporzyła aktorowi ogromnej popularności i niemałej sympatii widzów, którzy pokochali tego bohatera za poczucie humoru i unikalny śmiech. 

O aktorze wypowiedział się niegdyś Andrzej Grabowski, czyli serialowy ojciec. Na kanapie u Kuby Wojewódzkiego padły słowa: 

"To jest naprawdę bardzo zdolny aktor, który jeszcze może nam bardzo, bardzo wiele pokazać, tylko należy mu dać szansę. To jest facet, który nie ma łatwego charakteru, to przyznaję. Jest trudnym człowiekiem. [...] Ale potrafi z siebie dać bardzo wiele. Ja ostatnio — nie pasjonuję się tym serialem, mówię o 'Kiepskich' - ale widziałem jeden z odcinków, jeden z pierwszych odcinków i tam był świetny". 

Bartosz Żukowski ma na swoim koncie ponad pięćdziesiąt ról na dużym i małym ekranie (m.in. w takich filmach, jak "Drogówka", "Dom zły" czy "Moje córki krowy"). Swój komediowy talent wykorzystał także w "Świętym", gdzie zagrał zbuntowanego pantoflarza Dominika Wróbla. Występował też w popularnych serialach takich jak "Pierwsza miłość", "Ojciec Mateusz" i "Komisarz Alex".

Lata sądowych batalii

Niegdyś aktor związany był z Violettą Arlak, gwiazdą serialu "Ranczo". Związek z o 7 lat starszą aktorką przetrwał aż 10 lat i był głośno komentowany przez media. Para poznała się na planie filmowym. Relacja nie przetrwała jednak próby czasu. Aktor pocieszenie znalazł w ramionach Ewy Coll, z którą doczekał się córki — Poli. Postanowili nawet zalegalizować swój związek i po czterech latach przysięgali sobie dozgonną miłość. Ich małżeństwo przetrwało jednak zaledwie dwa lata. 

Sprawa rozwodowa trwała jednak wiele lat, czego nie ułatwiał polski wymiar sprawiedliwości. Mężczyzna uczestniczył w 30 rozprawach, z czego wszystkie udało mu się wygrać. Nie obyło się jednak bez stresu i nerwów. 

"Polski wymiar sprawiedliwości, a raczej niesprawiedliwości, pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że nowa władza to zmieni. Bo tego, co mnie spotkało, nie mogę nazwać inaczej jak kuriozum i skandal" - wyznał w rozmowie z Plejadą w styczniu 2024 roku. 

Dopiero po latach doszło do przełomu. Aktor odnalazł z byłą partnerką nić porozumienia i coraz lepiej dogaduje się z ukochaną córką. 

"Zawsze najbardziej szkoda dziecka. Nam się na szczęście udało, że Polka nie ma żadnych traum, czy deficytów, co jest dla mnie wielkim osiągnięciem i sukcesem. Nie obeszło się bez psychologów, bo nasze rozstanie z jej mamą nie było łatwe, ale jest naprawdę superdziewczyną. Cieszę się z każdego wspólnego czasu z nią" - zdradził. 

Choć Bartosz Żukowski nie jest zbyt aktywny w mediach społecznościowych, w 2023 roku zdecydował się zrobić wyjątek i opublikował zdjęcie z nową ukochaną. Okazuje się, że jego wybranką jest Ludwina Pol, znana jako "Lufa". Kobieta realizuje karierę muzyczną — jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach, przed laty współpracowała m.in. z Dodą, Moniką Brodką, czy zespołem Feel.  

Bartosz Żukowski pomaga zwierzętom

Od kilku lat aktor jest znany z zaangażowania w ratowanie zdrowia oraz życia zwierząt i aktywnie wspiera Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt. 

"Znajomi i nieznajomi, uczestniczyłem w tej interwencji i wiozę teraz te psiaki do Warszawy. Wszystkie wymagają ogromnego nakładu pracy i środków. Od żywności i spokojnego, bezpiecznego schronienia począwszy, poprzez szeroką diagnostykę, leczenie farmakologiczne, operacyjne i specjalne zalecenia dotyczące odżywiania, kąpiele i golenie, aż po przygotowanie ich do kontaktu z człowiekiem i znalezienie odpowiedzialnych opiekunów. Wszystko to generować będzie ogromne koszty i każde wsparcie jest potrzebne. Liczę na wasze wrażliwe umysły i w ich imieniu proszę o wpłaty" - apelował na Instagramie. 

Wydawać by się mogło, że nie jest to bardzo wymagające zajęcie, jednak jakiś czas temu aktor otworzył się na ten temat, pokazując, że ratowanie zwierząt wymaga mocnych nerwów. 

"Odwalam tam najgorszą, brudną robotę. Gdzieś się czołgam, tarzam się w odchodach, brudach, smrodach. Na tym to polega, nie oszukujmy się, to nie jest odbieranie trzech yorków od starszej pani, która ich nie wyprowadza. To często jest nawet sto albo więcej zwierząt, którym trzeba pomóc. To ciężka, fizyczna praca, która jest też wymagająca emocjonalnie. Ale daje mi ogromną satysfakcję" - powiedział aktor w rozmowie z o2.pl.  

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Bartosz Żukowski | Świat według Kiepskich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy