Piotr Kraśko przerywa milczenie. Mówi o karze za swoje czyny i depresji
Piotr Kraśko pojawił się w programie "Dzień dobry TVN". Ostatnie miesiące nie są dla dziennikarza łatwe - został skazany za prowadzenie samochodu bez uprawnień, ponadto na jaw wyszły jego problemy z urzędem skarbowym. W programie śniadaniowym odniósł się do swoich kłopotów, ponadto wyznał, że cierpi na depresję.
Dorota Wellman i Marcin Prokop zapytali Piotra Kraśkę o to, co spowodowało, że pozwolił sobie na jazdę samochodem bez uprawnień.
Dziennikarz wykorzystał tę okazję także do tego, by przeprosić za swoje zachowanie i przestrzec innych kierowców.
Dziennikarz został także zapytany o swoje kłopoty związane z urzędem skarbowym.
W trakcie spotkania współpracownik poinformował dziennikarza, że niektórych deklaracji nie ma, a część faktur ma nieuregulowane podatki. O pomoc zwrócił się do biura podatkowego, gdzie został poinstruowany, by przekazać im wszelkie dokumenty. Poradzono, by złożyć w urzędzie tzw. czynny żal.
Piotr Kraśko poinformował, że najpierw pojawiły się u niego problemy ze snem.
Dorota Wellman zapytała dziennikarza wprost, czy cierpi na depresję, a ten przyznał, że tak. Na koniec rozmowy Kraśko zapytany o to, czy powróci do prowadzenia "Faktów" powiedział, że do 4 listopada przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Piotr Kraśko w TVN24 BIS w latach 2016-2020 prowadził program "Fakty o świecie", a od 22 lipca 2020 prowadzi "Fakty" w TVN i "Fakty po Faktach" w TVN24 i TVN24 BIS. Do lipca 2020 współprowadził z Kingą Rusin "Dzień dobry TVN".
Po raz ostatni Piotr Kraśko pojawił się na wizji 10 czerwca, kiedy prowadził "Fakty po faktach" w TVN24. Tego samego dnia portal tvp.info poinformował, że w latach 2012-2017 dziennikarz unikał płacenia podatków.
Według fiskusa, zarobki ówczesnego dziennikarza Telewizji Polskiej wyniosły ponad 700 tysięcy złotych. Z kolei przychody z działalności gospodarczej mogły sięgnąć 2,8 mln zł.
Kraśko miał zapłacił zaległe podatki z odsetkami i przedstawić dodatkowe faktury, które w tym czasie wystawił. Łącznie zaległości dziennikarza względem fiskusa wyniosły ok. 850 tysięcy złotych.
Kolejnym wizerunkowym problemem dziennikarza była sprawa z 2021 roku, kiedy dziennikarz został zatrzymany, kiedy prowadził samochód pomimo tego, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał. Media informowały wtedy, że dziennikarz miał już dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 roku.
Z kolei, w czerwcu 2022 Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Kraśce w związku z prowadzeniem przez niego samochodu bez uprawnień, do którego doszło w 2016 roku. Przyznał się do zarzucanego czynu, a prokuratura uzgodniła z nim, że zapłaci karę w wysokości 100 tys. zł.