Piotr Gembarowski: Niezwykła historia dziennikarza. Jeden błąd przekreślił jego karierę

Piotr Gembarowski przed laty był jednym z najpopularniejszych i najzdolniejszych polskich dziennikarzy. Jego kariera, choć początkowo zawrotna, zakończyła się dość szybko w atmosferze ogromnego skandalu. Na zawodowej przyszłości prezentera "Teleexpressu" zaważył wywiad z kandydatem na prezydenta Marianem Krzaklewskim. "Te 10 minut przekreśliło 10 lat mojej pracy" - opowiadał po latach. Jak dziś wygląda życie dziennikarza?

Piotr Gembarowski: Feralny wywiad i koniec marzeń

Gdy Piotr Gembarowski w 1994 roku zaczął pracować w TVP, wróżono mu wielką karierę. Młody dziennikarz szybko zdobył sympatię widzów i współpracowników. W następnych latach był prowadzącym "Teleexpressu" oraz programu porannego "Kawa czy herbata". Pojawiał się również w "Gościu Jedynki", w którym mógł rozwijać się publicystycznie. 

Jeden z jego wywiadów wzbudził ogromne kontrowersje i doprowadził do zawieszenia dziennikarza. W 2000 roku rozmawiał z Marianem Krzaklewskim, Gembarowski strofował w wywiadzie polityka. Po tej rozmowie spadły na niego gromy, a tygodnik "Wprost" namawiał do jego bojkotu. 

Reklama

"Mój błąd polegał na tym, że dałem się sprowokować i poniosły mnie emocje. Motywację miałem w porządku, ponieważ nie chciałem, aby było to niesprawiedliwe wobec moich poprzednich rozmówców. Wyszło jednak fatalnie. Biję się w piersi, bo nie powinienem tak zareagować. Nie okazałem mojemu rozmówcy szacunku. Te 10 minut przekreśliło 10 lat mojej pracy" - wyjaśniał po latach w książce "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?".

Dziennikarz został zawieszony na trzy miesiące, po czym wrócił na antenę. Przez ponad trzy lata nadal pracował w TVP. Jednak gdy w 2004 roku nastąpiła zmiana władzy, Piotr Gembarowski musiał pożegnać się z pracą. Niestety, żadna z konkurencyjnych stacji nie chciała go zatrudnić. 

Po rozstaniu z telewizją założył firmę Art&Media Productions, zajmującą się szkoleniami medialnymi, kreowaniem wizerunku oraz treningami zachowań dla kadr menedżerskich i polityków. Pracował również w Antyradiu i Superstacji. W 2020 r. podjął współpracę z internetową telewizją Comparic24.TV.

Jeszcze więcej kontrowersji

Wspomniany wywiad nie był jedyną sytuacją, która zaważyła na reputacji dziennikarza. O Gembarowskim dużo mówiło się także w kontekście jego związku z... Edytą Górniak. 

Poznali się i związali w 1994 roku. Niestety, mimo zapewnień piosenkarki o wielkiej miłości, ich związek zakończył się w atmosferze skandalu. Górniak zarzuciła bowiem byłemu partnerowi... stalking. 

"Przez te chyba trzy miesiące znajomości nieustannie ujmował mnie tym, że na przykład dzwonił do mnie do domu, żeby zapytać, dlaczego płaczę, w chwili kiedy rzeczywiście płakałam. Wiedział, kiedy płaczę, kiedy krzyczę, o czym rozmawiam ze swoimi gośćmi. Zwyczajnie mnie podsłuchiwał. Pan Gembarowski rozpoznał kod mojego telefonu, który był wyposażony w system pozwalający usłyszeć z zewnątrz, co się dzieje w domu" - relacjonowała piosenkarka w rozmowie z "Galą".

Piotr Gembarowski uznał oskarżenia byłej partnerki za absurdalne. "To oszczerstwa, czysty nonsens" - stwierdził krótko dziennikarz i dodał, że wokalistka nigdy nie potrafiła go kochać.

Co słychać u Piotra Gembarowskiego?

Poza współpracą z internetową telewizją, Gembarowski trochę czasu poświęca aktorstwu. Niedawno widzowie mogli go oglądać w serialu "Barwy szczęścia", gdzie zagrał reportera, relacjonującego akcję ratunkową na Sycylii. Choć był to jedynie epizod, słynny dziennikarz ma nadzieję, że uda mu się jeszcze trochę pograć. Niedawno wyznał, że aktorstwo jest jego wielka pasję. By spełnić swoje marzenia poczynił już nawet pewne kroki - jakiś czas temu podpisał umowę z jedną z agencji aktorskich.

Jak dziś wygląda Piotr Gembarowski? 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy