Paweł Deląg: Siostra aktora poszła w jego ślady
Aktorstwo to często rodzinny biznes. W show-biznesie nie brakuje dzieci, które poszły w ślady znanych rodziców. Nikogo nie dziwią również aktorskie rodzeństwa. Niektórzy ze sobą rywalizują, inni są dla siebie ogromnym wsparciem. Tak jest w przypadku Pawła i Doroty Delągów.
Od końca lat 90. Paweł Deląg jest jednym z najpopularniejszych aktorów w kraju. Z powodzeniem gra zarówno na małym, jak i dużym ekranie. Niedawno świętował 30-lecie kariery scenicznej. Aktor zadebiutował w roli zbójnika Łamagi w spektaklu "Na szkle malowane" Ernesta Brylla w reżyserii Krystyny Jandy na scenie Teatru Powszechnego w Warszawie. W tym samym roku wystąpił także w "Liście Schindlera" Stevena Spielberega. W kolejnych latach zagrał w wielu znanych polskich filmach, m.in. w kontrowersyjnej "Szamance" Andrzeja Żuławskiego i kultowym "Kilerze" Juliusza Machulskiego.
W połowie lat 90. Deląg należał do gangu "Młodych wilków" - bohaterów młodzieżowego kryminału Jarosława Żamojdy. Wcielił się w nim w postać "Biedrony". Aktor wystąpił w dwóch filmach serii: "Młode wilki" (1995) oraz "Młode wilki 1/2" (1997). W następnych latach aktora oglądaliśmy u boku Agnieszki Wagner w melodramacie Radosława Piwowarskiego "Ciemna strona Wenus", pojawił się również na ekranie w "Złocie dezerterów" Janusza Majewskiego (jako Witold "Kmicic") oraz w komedii "Chłopaki nie płaczą". Przełomowym momentem jego kariery była kreacja Marka Winicjusza w "Quo Vadis" (2001) Jerzego Kawalerowicza. "Ten film pomógł mi poza granicami kraju" - twierdzi dziś Deląg, który ma na koncie występy w rosyjskich i francuskich produkcjach.
Dorota Deląg również ukończyła studia aktorskie Wydziale Aktorskim we Wrocławiu Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Na ekranie pierwszy raz pojawiła się w 1997 roku. Jeszcze na studiach wystąpiła w serialu "Życie jak poker". Od samego początku kariery musiała borykać się z porównaniami do starszego brata. Dorota Deląg robiła wszystko, by zapracować na własne nazwisko. Rozwijała się jako aktorka oraz prezenterka. Wraz z Jarosławem Kulczyckim prowadziła teleturniej "Znaki zodiaku".
Kilka lat temu razem z bratem gościła w programie "Demakijaż", w którym opowiedziała, co spowodowało, że wybrała właśnie aktorstwo. "Chodziłam do szkoły sportowej, chciałam tańczyć, ale na to było już za późno. Poszłam więc na egzamin do szkoły teatralnej. Paweł był już studentem i wprowadził mnie na widownię, żebym obejrzała przedstawienie dyplomowe ostatniego roku i wtedy połknęłam bakcyla. Siedziałam bardzo blisko sceny i oglądałam wówczas etiudę z udziałem Jacka Poniedziałka. Można powiedzieć, że on, jedzący jabłko mnie zafascynował" - przyznała Dorota Deląg w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem.
Rodzeństwo zawsze było ze sobą bardzo blisko. "Jesteśmy skazani na siebie. Jesteśmy jak bliźniaki. Super, że trafiła mi się bratnia dusza, która jest siostrą [...] Dyskutujemy często na temat życiowych wyborów i to powoduje, że w każdej sytuacji możemy na siebie liczyć" - przyznał z kolei Paweł Deląg.
"Mój brat potrafi pomóc jak nikt. Zawsze ogarnia sytuację i wie, że będzie mi lżej, jeśli coś za mnie zrobi. Często też stawia mnie do pionu. Ale zdradzę wam o nim tajemnicę: Paweł ma ogromną wiedzę o historii Polski i Ukrainy. Zajmuje się reżyserią, nawet nie wyobrażacie sobie, jaki to mądry człowiek! Mówię to, bo jest skromny i jak go zapytacie, co robi przy serialu "Herbata z kardamonem" to powie, wyłącznie, że gra" - dodała Dorota Deląg.
Na początku XX wieku Dorota Deląg była jedną z popularniejszych aktorek w Polsce. Jednak w przeciwieństwie do brata, z czasem wycofała się z show-biznesu. Gdy oferty pracy przestały spływać, postanowiła przejść do innej branży. "Rzeczywiście przez kilka ostatnich lat współprowadziłam agencję reklamową. Ale to był skutek, a nie przyczyna. Długo byłam bezrobotną aktorką. Po pewnym czasie powiedziałam więc sobie: "dość".
Ale przed założeniem agencji imałam się różnych zajęć. Robiłam m.in. reportaże w dziale publicystyki TVP i miałam podobno zadatki na świetnego reportera kryminalnego. Harowałam jak wół, ale i tak przez wielu kolegów byłam postrzegana jak aktorka, która zajęła się reportażem, bo ma taką fanaberię" - wspominała w 2009 roku. Później dostała rolę w serialu "30 i pół" oraz propozycje występu w "Tańcu z gwiazdami". Zawiesiła firmę i na nowo skupiła się na aktorstwie.
Zobacz również:
Paweł Deląg w jeden dzień stracił miliony widzów! Co się stało?
Rodzeństwa podbijają świat filmu! Wśród nich utalentowane Polki