Pamela Anderson: Kiedyś zachwycała urodą, a dziś? Tak wygląda 56-letnia gwiazda

Pamela Anderson przed laty uznawana była za jedną z najpiękniejszych aktorek na świecie. Popularność przyniosła jej rola ponętnej ratowniczki z serialu "Słoneczny patrol". Dziś Anderson ma już 56 lat i niezmiennie przyciąga zainteresowanie. Ostatnio, na jednym z eventów, pojawiła się w bardzo naturalnym wydaniu. Jak gwiazda wygląda bez makijażu?

Pamela Anderson bez makijażu

Pamela Anderson była bardzo popularna w latach 90. To właśnie wtedy ogromnym zainteresowaniem cieszył się serial "Słoneczny patrol", w którym kobieta występowała. Oprócz tego grała też w produkcji "V.I.P.". Fani pamiętają o aktorce do dziś, a ona sama nierzadko pojawia się na najróżniejszych wydarzeniach. Ostatnio gościła na pokazach w ramach paryskiego Tygodnia Mody. Podczas premiery kolekcji wiosenno-letniej domu mody Vivienne Westwood, Pamela miała na sobie dwurzędowy płaszcz z kaszmiru i ogromny kapelusz z kokardą, lekko przechylony na jedną stronę. Uwagę fotoreporterów zwrócił fakt, że aktorka całkowicie zrezygnowała z makijażu we wszystkich dniach pokazów, prezentując się w naturalnej odsłonie. Tak 56-latka wygląda w wersji saute:

Reklama

Pamela Anderson: O aktorce znów zrobiło się głośno

Pameli Anderson po emisji "Słonecznego patrolu" głośno było przede wszystkim ze względu na liczne skandale z jej udziałem. Aktorka skupiła się na kolejnych romansach i pozowaniu do męskich magazynów, odsuwając karierę aktorską na dalszy plan. Choć w 1995 roku pojawiła się na kinowych ekranach w filmie "Żyleta", jej angaż łagodnie mówiąc nie został dobrze przyjęty. Po kilku latach znów wróciła na ekrany. Tym razem już w bezpiecznej dla niej, produkcji telewizyjnej. Piękna blondynka pojawiła się w serialu "VIP" i znów rozpaliła wyobraźnię fanów. 

O 56-letniej Pameli Anderson w ostatnim czasie znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą premiery serialu "Pam & Tommy" traktującego o niegdysiejszym skandalu z jej udziałem. Fabuła produkcji Hulu skupia się na relacji gwiazdy "Słonecznego patrolu" i jej ówczesnego męża, Tommy’ego Lee. 

Za inspirację do napisania scenariusza posłużył słynny wyciek sex taśmy pary, która została skradziona w 1997 roku, a następnie opublikowana w internecie. Anderson postanowiła najwyraźniej zdementować plotki i opowiedzieć o swoim burzliwym życiu własnymi słowami. Na Netfliksie w tym roku pojawił się film dokumentalny, w którym opowiada swoją historię.

Ostatnio Anderson występuje także na Broadway'u. "Zawsze byłam wielką fanką Boba Fosse'a i Gwen Verdon" - powiedziała Pamela Anderson, wymieniając nazwisko słynnego choreografa i twórcy musicalu "Chicago" i jego życiowej partnerki, która wcieliła się w rolę Roxie Hart.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Pamela Anderson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy