Otar Saralidze był związany z piękną modelką. Gdy się rozstali, wybuchła wielka afera

Półtora roku temu Otar Saralidze - znany m.in. z seriali "Mecenas Porada", "O mnie się nie martw" i "Barwy szczęścia" - został zięciem Mirosława Zbrojewicza. Córka wybitnego aktora, Kasia Zbrojewicz, nie była jednak pierwszym wyborem Otara. Zanim ją poznał i stracił dla niej głowę, dzielił życie z modelką Laurą Reiss. O ich rozstaniu w atmosferze skandalu, wzajemnych oskarżeniach i spotkaniach... w sądzie, było bardzo głośno. Dziś nikt już nie pamięta, z jakiego powodu skoczyli sobie do oczu.

Otar Saralidze i Laura Reiss poznali się przez Internet w 2012 roku. Modelka stwierdziła w jednym z wywiadów, że spotykali się ponad rok, a aktor porzucił ją tuż po tym, gdy wyznała mu, iż jest z nim w błogosławionym stanie.

"On twierdzi, że to nie jego dziecko, ale naprawdę Lea jest jego córką" - zdradziła Laura "Super Expressowi".

"Napisałam pozew do sądu o ustalenie ojcostwa, alimenty i pozbawienie praw rodzicielskich. Chciałabym, żeby Otar płacił alimenty i wspomagał córkę finansowo" - dodała.

Otar Saralidze: Oskarżono go o zniesławienie innego aktora

Była ukochana polsko-gruzińskiego aktora stwierdziła też w cytowanym wyżej wywiadzie, że Saralidze oskarżył o ojcostwo Lei... Borysa Szyca, który przez pewien czas był jej sąsiadem.

Reklama

"To nie ja jestem ojcem tylko Szyc!" - obwieścił "Super Express", cytując na pierwszej stronie rzekomą wypowiedź Otara.

Ówczesna agentka Borysa, Marta Barańska, natychmiast zapowiedziała pozew o zniesławienie i wyciągnięcie konsekwencji prawnych w stosunku do... Saralidze.

"Borys Szyc nie zna ani pani Laury Reiss, ani pana Otara Saralidze" - napisała w oświadczeniu dla prasy.

Tymczasem Otar kategorycznie zaprzeczył doniesieniom tabloidów, jakoby kiedykolwiek wymienił nazwisko swojego kolegi po fachu w kontekście Laury, a tym bardziej w kontekście jej córki. Dopiero pięć lat później okazało się, że mówił prawdę. W wyniku przegranego procesu "Super Express" musiał przeprosić go za publikację, z której wynikało, że to on wskazał Borysa Szyca jako ojca Lei.

Otar Saralidze: Padł ofiarą podłej intrygi

Tymczasem w 2019 roku Laura Reiss udowodniła przed sądem, że Otar jest ojcem jej córki. Potwierdziły to testy DNA, którym aktor poddał się na jej wniosek. Zaraz potem Saralidze wygrał proces o zniesławienie. Dowiódł, że nigdy nie wyparł się córki, co była partnerka próbowała mu wmówić za pośrednictwem tabloidów.

"Moi drodzy. Kilka lat temu ja oraz jedna niewinna istota zostaliśmy wplątani w aferę medialną, aby tylko ktoś inny mógł mieć z tego korzyści. Czas pokazał swoje, a wyroki sądowe ostatecznie potwierdziły moją prawdomówność oraz kłamstwo drugiej strony" - napisał na Facebooku zaraz po tym, jak sąd zakończył jego sprawę.

"Prawda jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa" - dodał.

Nie wiadomo, czy aktor utrzymuje kontakty z córką. Od półtora roku jest mężem Katarzyny Zbrojewicz, a o "aferze" sprzed lat nie rozmawia z mediami.

Laura Reiss też ułożyła sobie życie. Wyszła za mąż za Marcina Vogla, z którym doczekała się bliźniaków.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Otar Saralidze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy