Odrzuciła Fronczewskiego, by podbić Amerykę. Czy było warto?
Joanna Pacuła, znana z ról w kultowych polskich filmach, niespodziewanie porzuciła kraj u szczytu swojej kariery. Wyjechała do Paryża, gdzie przypadkowe spotkanie z Romanem Polańskim odmieniło jej życie na zawsze. Reżyser, oczarowany młodą aktorką, stał się jej mentorem i wprowadził ją do świata międzynarodowego kina. Dzięki jego wsparciu Pacuła zdobyła sławę w Hollywood, ale czy było warto poświęcić dla niej miłość i karierę w Polsce?
Joanna Pacuła, znana widzom jako Ewa Szymosiuk z "Domu" i Gabi Metelska z "Jana Serce", była u szczytu popularności, gdy zdecydowała się na wyjazd z Polski. Podczas jednego z paryskich przyjęć poznała Romana Polańskiego, który szybko stał się jej mentorem. Reżyser zasugerował, by nie wracała do kraju, ale spróbowała szczęścia za oceanem.
Pacuła, mająca już na swoim koncie znaczące role i status wschodzącej gwiazdy, niespodziewanie postanowiła opuścić Polskę. Wyjechała do Paryża na próbne zdjęcia do jednego z francuskich filmów. Nie przewidziała, że jej wizyta w mieście miłości potrwa dłużej i zmieni jej życie na zawsze.
Tuż po rozstaniu z Piotrem Fronczewskim, który nie zdecydował się na porzucenie rodziny dla młodszej o 11 lat aktorki, Pacuła szukała w Paryżu ukojenia po zawodzie miłosnym.
Decyzja o wyjeździe zaskoczyła jej bliskich, którzy widzieli w niej przyszłą gwiazdę polskiego kina. Pacuła była aktorką Teatru Dramatycznego, a bilety na spektakle z jej udziałem wyprzedawały się błyskawicznie.
"Grałam dużo i często. Praca dawała mi satysfakcję, ale życie wcale nie było usłane różami. Na własne mieszkanie musiałabym czekać kilkanaście lat. W Warszawie nigdy nie czułam się 'u siebie'. Wolałam nie czuć się 'u siebie', mieszkając w Paryżu" - wspominała w rozmowie z "Echem Dnia".
Choć nie udało jej się zdobyć roli, o którą zabiegała, przypadkowe spotkanie z Polańskim okazało się kluczowe. Reżyser, mający już na swoim koncie trzy nominacje do Oscara, od dawna śledził jej karierę i marzył o współpracy z nią.
Polański, oczarowany młodą aktorką, zaproponował jej udział w reklamie Peugeota, a także wprowadził ją do kręgu paryskiej elity artystycznej. Dzięki niemu Pacuła pozowała dla prestiżowych magazynów, takich jak "Vogue" czy "Harper’s Bazaar". W tym samym czasie w Polsce wprowadzono stan wojenny, co wpłynęło na decyzję aktorki o przedłużeniu pobytu we Francji.
Plotki o romansie Pacuły z Polańskim szybko dotarły do prasy. Jeden z francuskich bulwarówek okrzyknął ją "nową zdobyczą" reżysera. Jednak aktorka nigdy nie potwierdziła tych doniesień.
"Swoją największą i jedyną miłość zostawiłam w Polsce" - przyznała w rozmowie z "Panią", wspominając ten okres swojego życia.
W 1982 roku Pacuła była gotowa wrócić do Warszawy, ale Polański zasugerował, by spróbowała swoich sił w Stanach Zjednoczonych.
To on miał kupić jej bilet do Nowego Jorku i skierować ją do Elżbiety Czyżewskiej, swojej dawnej znajomej. Mówi się, że reżyser polecił Pacułę także swoim hollywoodzkim znajomym, gdy ci kompletowali obsadę do filmu "Gorky Park". Rola w tej produkcji przyniosła Joannie nominację do Złotego Globu i otworzyła drzwi do kariery w Ameryce.
"Pierwszą rolę dostałam po dwóch miesiącach pobytu w Stanach. Podczas spotkania w Paryżu ktoś mnie polecił. Nie wiem, czy to był Polański. Do dziś nie mam pewności, komu zawdzięczam swój sukces w Ameryce" - mówiła w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Joanna Pacuła odniosła imponujący sukces w Hollywood, a jej nazwisko stało się rozpoznawalne w całym filmowym świecie.
Zobacz też:
Wnuczka Grażyny Szapołowskiej podbija polskie kino! Gdzie można ją zobaczyć?
Przyjaźniła się z ulubienicą swojego męża. Rozkochała w sobie całą Polskę
Sekret udanego małżeństwa Bożeny Dykiel - jak przetrwali razem pół wieku?
Przypomnieliśmy artykuł, który pierwotnie został opublikowany w sierpniu 2023 r.