Oczarował księżną Dianę! O wszystkim dowiedział się po latach
Kevin Costner cieszył się powodzeniem u kobiet od zawsze. Nie mógł jednak przypuszczać, że zrobi wrażenie także na... księżnej Diany! O wszystkim dowiedział się po latach od księcia Williama.
Księżna Diana cieszyła się szacunkiem ludzi z całego świata. Choć odeszła w 1997 roku, do dziś jest ciepło wspominana. W rozmowach nigdy nie dało się odczuć jej wysokiej pozycji. Mówi się, że należała do osób skromnych i nieśmiałych.
Każde wejście w kontakt było dla jej rozmówców bardzo jednak krępujące. Ponoć uczucie wstydu przychodziło już po wymienieniu kilku zdań. Księżna potrafiła zauroczyć swoją otwartością.
Był taki moment, gdy media obiegła informacja o tym, że księżna wystąpi w prequelu kultowego "Bodyguarda" z 1992 roku. Kevin Costner wyznał prawdę dopiero w 2019 roku. Diana faktycznie miała zagrać u jego boku.
"Pamiętam, że była niezwykle miła przez telefon. Zadała mi tylko jedno pytanie, czy będziemy mieli na przykład scenę, w której będziemy się całować" - wyznał w wywiadzie dla magazynu "People".
Aktor nie do końca miał świadomość, że księżna byłą jego wielką fanką. Dowiedział się o tym dopiero po latach, gdy odwiedził Anglię i spotkał się z jej synem, księciem Williamem. Ponoć to on sam zaproponował mu spotkanie.
Pierwszym zdaniem, które wypowiedział w kierunku aktora, miało być wyznanie, że jego mama "trochę go polubiła". Costner nie zdradził zbyt wielu szczegółów z tamtej wizyty. Wiadomo jedynie, że słowa, które usłyszał, były jego zdaniem "bardzo słodkie".
Zobacz też: Kevin Costner podjął decyzję o powrocie do "Yellowstone". To ostateczne