O ich rozwodzie mówiła cała Polska. Później dowiedział się, że jest bankrutem

Piotr Machalica, czyli niezapomniany Chris Kamieniecki ze „Złotopolskich” i doktor Sam z „Na dobre i na złe”, przez prawie ćwierć wieku szedł przez życie u boku niespełnionej aktorki, epizodystki Małgorzaty Machalicy. Ich małżeństwo rozpadło się w atmosferze skandalu, a o ciągnącym się latami rozwodzie mówiła cała Polska. Nie jest tajemnicą, że żona puściła Piotra w skarpetkach, a w dodatku z ogromnymi długami.

Był 1985 rok, gdy Piotr Machalica - 30-letni aktor ze sporym już dorobkiem - stanął na ślubnym kobiercu u boku kobiety, w której zakochał się, gdy oboje byli jeszcze studentami warszawskiej szkoły teatralnej. Para młoda miała już 3-letniego syna i właśnie oczekiwała na narodziny córki. Wydawało się, że nic nie przeszkodzi im w zbudowaniu szczęśliwej rodziny...

Piotr Machalica: Małżeństwo aktora od lat istniało tylko na papierze

Niespełna ćwierć wieku po ślubie Piotra i Małgorzaty stołeczne salony obiegła plotka, że Machalica zostawił żonę dla Edyty Olszówki. Aktor natychmiast zdementował pogłoski i wziął w obronę swą nową partnerkę, o której mówiono, że "rozbija rodziny".

Reklama

"Już dawno przestaliśmy się dogadywać" - powiedział "Gali", zapytany o swą relację z Małgorzatą.

"Nasz związek po 24 latach dobrnął do takiego etapu, kiedy już niczego nie dało się wyprostować ani wytłumaczyć. Tak naprawdę wszystko zaczęło się psuć już rok po ślubie. Wtedy nastąpił kryzys zaufania i od tamtej pory już nigdy nie było do końca ok" - wspominał po latach, także w rozmowie "Galą".

Nie jest tajemnicą, że gdy wyszło na jaw, iż Piotr związał się z młodszą od niego o ponad półtorej dekady koleżanką po fachu, żona Machalicy powiedziała dziennikarzowi "Faktu", że mąż zostawił ją z dwójką dzieci.

Tak naprawdę dzieci państwa Machaliców były już dorosłe - Franciszek miał 27 lat, a Sonia 24 lata.

Piotr Machalica: Po byłej żonie "odziedziczył" kilka niespłaconych kredytów

Kiedy Piotr Machalica wyprowadził się z domu i ulokował u Edyty, Małgorzata zamieszkała po sąsiedzku.

"Wynajęła mieszkanie w miejscu, w którym mieszkam od lat. Ta chora sytuacja w imię »nie zaznasz szczęścia« doprowadziła do tego, że uciekliśmy na wieś, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy" - żaliła się Olszówka w "Gali".

Małgorzata Machalica przez 5 lat odmawiała Piotrowi rozwodu. Gdy aktor - na siedemnastej (!) rozprawie - w końcu go dostał, okazało się, że wraz z nim "odziedziczył" po byłej żonie kilka niespłaconych kredytów.

O tym, że eksżona zadłużyła go po uszy, Piotr Machalica dowiedział się z listu, który przysłał mu bank.

"Dotarło do mnie, że moja żona zawsze bardziej ode mnie kochała pieniądze. Zostawiłem jej cały dorobek życia. Niedługo potem okazało się, że nie mam domu, samochodu, kompletnie nic. Jedyne, co posiadam, to długi, które będę spłacał do końca życia" - żalił się "Gali".

Piotr Machalica: Nowa ukochana pomogła mu wyjść na prostą

Piotr Machalica twierdził, że jego żona "uparcie zajmowała się biznesem, chociaż nie miała na ten temat zielonego pojęcia".

"Robiła to na poziomie bazarowego straganu. Naiwnie ufałem, że wie, co robi. Dzięki kilku złożonym przeze mnie podpisom pobrała horrendalne kredyty na rozwój własnego interesu, których nie spłacała" - powiedział w cytowanym już wywiadzie, dodając, że mimowolnie stał się dłużnikiem różnych instytucji finansowych, nie wiedząc nawet, co stało się z pieniędzmi.

Aktor przez wiele lat spłacał długi zaciągnięte przez Małgorzatę. Edyta Olszówka pomagała mu w miarę swoich możliwości, ale nie wytrzymała presji i krzywdzących ją plotek. W końcu odeszła od niego. Po rozstaniu aktorka i aktor pozostali przyjaciółmi i wciąż się wspierali.

Piotrowi w końcu udało się stanąć na nogi. 

"Błędy, które popełniłem, załatwiły mi życie na parę lat. Zamiast żyć, musiałem harować. Ale udało się. Te nieszczęsne finansowe historie mam już za sobą" - wyznał "Vivie!".

Piotr Machalica spędził ostatnie lata swojego życia u boku Aleksandry Sosnowskiej. Poślubił ją 19 września 2020 roku. Trzy miesiące później zachorował i trafił do szpitala, gdzie 14 grudnia niespodziewanie zmarł.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy