Nieruchoma twarz Nicole Kidman. Przesadziła z botoksem?

Laureatka Oscara za rolę w "Godzinach" od lat zachwyca na dużym i małym ekranie. Jednak poza rolami Nicole Kidman przykuwa często uwagę mediów ze względu na... wygląd. Niedawno pojawiła się na imprezie promującej film "Being the Ricardos". Fani od razu zwrócili uwagę na jej... nieruchome oblicze.

Przesadziła z wypełniaczami?

Lubiana i doceniana aktorka "Wielkich kłamstewek" zawsze była podziwiana za jej alabastrową cerę i naturalne, rude włosy. Choć były to jej cechy szczególne i największe atuty, często chętnie eksperymentowała ze swoim wyglądem - wielokrotnie zmieniała kolor włosów i cięcie. Z czasem oglądając kolejne produkcje z jej udziałem, można było zauważyć zmiany w jej wyglądzie. 

Jeden z najlepszych chirurgów plastycznych ocenił, że Kidman stosowała wypełniacz i poprawiła linię żuchwy, co spowodowało uwydatnienie podbródka. Ponadto widać, że w kilku miejscach wstrzyknięto botoks, który wypełnił zmarszczki i wygładził skórę. Mówi się również, że aktorka zrobiła sobie operację plastyczną nosa i korektę powiek. 

Reklama

Posągowa uroda gwiazdy

Złośliwi twierdzą, że aktorka przesadziła z botoksem i przeszła wiele nieudanych "poprawek" kosmetycznych. Na zdjęciach z wielu imprez branżowych można było dostrzec, że jej twarz pozostaje nieruchoma. Co pewien czas aktorka rezygnuje z wypełniaczy. Jednak wygląda na to, że Nicole Kidman znowu postanowiła pomóc naturze. Na imprezie promującej film "Being the Ricardos" zaprezentowała swoje nowe oblicze.  

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy