Nie tylko Warnke i Stramowski. Te pary są ofiarami "klątwy okładki"

O wielkiej miłości marzy każdy. Gwiazdy lubią chwalić się swoimi związkami w mediach. Gorące uczucie często doprowadza zakochanych przed ołtarz albo... na plan sesji zdjęciowej. Jednak w show-biznesie miłość przychodzi szybko i często równie szybko się kończy. Nawet obrączka na palcu oraz romantyczne zdjęcie na okładce nie są gwarantem trwałości uczucia. Złośliwi mówią nawet o "klątwie okładek".

Aktorska para poznała się w 2013 roku na planie filmu "W spirali", w którym grali główne role. Szybko połączyło ich gorące uczucie. Chociaż ich uczucie budziło ogromne zainteresowanie mediów, to sami od samego początku unikali niepotrzebnego rozgłosu. Początkowo ukrywali swoją relację, aż w końcu w lipcu 2016 roku sformalizowali związek i wzięli ślub. Krótko po tym znaleźli się na okładce "Gali". We wrześniu 2019 roku na świat przyszła jedyna córka pary. 

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski niemal do samego końca uchodzili za jedną z najbardziej zgodnych par w polskim show-biznesie. Jednak kilka tygodni temu poinformowali, że zdecydowali się zakończyć swój wieloletni związek. Małżonkowie podkreślili, że była to ich wspólna decyzja.

"Z przykrością pragniemy poinformować, że wspólnie podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas mógł na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej Córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności" - przekazali Warnke i Stramowski.

O ile o rozstaniu Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego media nie piszą już za wiele, to o rozwodzie innych ulubieńców widzów od miesięcy jest głośno. Gdy w marcu Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili, że rozwodzą się po siedemnastu latach, wiele osób nie kryło zdziwienia. Chociaż gwiazda "M jak miłość" poza oficjalnym oświadczeniem zachowała w tej sprawie milczenie, to jej były partner chętnie udzielał kolejnych wywiadów. W jednym z nich zasugerował, że rozstanie było wynikiem zdrady małżonki. 

"Najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, o więcej wolności, przestrzeni, ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię" - stwierdził w "Mieście kobiet". Plotkowano, że tym trzecim był Maciej Kurzajewski, z którym aktorka współprowadzi program "Pytanie na śniadanie". 

Para długo nie komentowała tych doniesień. W końcu na początku października, w dniu swoich 40. urodzin, znana z "M jak miłość" aktorka potwierdziła wieści o związku z Maciejem Kurzajewskim. Dzień później zakochani wstąpili razem w programie śniadaniowym TVP. Od czasu pamiętnego wypadu do Jerozolimy partnerzy konsekwentnie milczą i nie chcą obnosić się ze swoimi uczuciami. Kasia jednak w nowym wywiadzie uchyliła nieco rąbka tajemnicy na temat minionych wydarzeń.

"Skoczyłam 40 lat i czuję, że otwieram w życiu nowy rozdział. To, co było, zostawiam za sobą i z optymizmem patrzę w przyszłość. Sama jestem ciekawa, co mi przyniesie. Życzę sobie zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń, zwłaszcza podróżniczych i miłości" - powiedziała magazynowi "Party". 

Parę połączyło gorące uczucie. Dla Weroniki Marczuk aktor uzyskał unieważnienie pierwszego małżeństwa. W 2001 roku pozowali na okładce "Vivy!". "Dzieje wielkiej miłości Polaka i Ukrainki" - napisano na pierwszej stronie. Wielka miłość skończyła się kilka lat później. 

"Miłość była wielka i dlatego rozstanie było bardzo bolesne. Chyba dla obu stron. Wbrew temu, co pisali niektórzy, nie chodziło o zdradę. Po prostu przestało nam się układać. Dusiłam się pod ciężarem obowiązków, które na mnie spadły. I zbyt często brakowało mi poczucia, że jesteśmy po tej samej stronie barykady" - zwierzała się Marczuk kilka lat temu w "Vivie!".

Aktor i piosenkarka latami uchodzili za wzorowe małżeństwo. Ich rozstanie było szokiem dla wielu. O szczegółach rozwodu i późniejszych nie za dobrych relacjach, tabloidy rozpisywały się miesiącami. Halina Mlynkova i Łukasz Nowicki poznali się przypadkiem w 2003 roku. Już kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu zdecydowali się na sformalizowanie związku. Mlynkova przeprowadziła się do Warszawy, a w sierpniu 2003 roku para wzięła ślub. W 2007 roku opowiadali na swojej miłości na łamach "Gali".

W 2014 roku na świat przyszedł syn pary - Piotr. Mlynkova zrobiła sobie przerwę od pracy, by zająć się dzieckiem. Łukasz Nowicki starał sie pracować za dwie osoby. Jednak ro wszystko powodowało, że coraz rzadziej bywał w domu. Aktor nie ukrywał żalu, że tak mało czasu spędza z synem. 

W 2012 roku media obiegła wiadomość o rozstaniu pary. Rozwód artystów zaskoczył nie tylko opinię publiczną, ale również ich bliskich. Tablicy spekulowały, co stoi za ich decyzją. Paparazzi nie odstępowali ich niemal na krok. Mlynkova i Nowicki pojawili się nawet wspólnie w programie Tomasza Lisa, by zaapelować o uszanowanie ich prywatności. 

Po rozwodzie piosenkarka związała się z Leszkiem Wronką. Para pobrała się 14 lutego 2015 roku. Z drugim mężem również zapozowała na okładce. Tym razem "Vivy". I tym razem "klątwa okładek" dała o sobie znać. W 2020 roku para rozstała się. 

Aktor i stylistka byli jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. Ich związek od początku budził wielkie emocje - paparazzi praktycznie nie odstępowali ich nawet na krok, media rozpisywały się o każdym szczególe ich życia. Jednak w 2013 roku doszło do rozstania. 

"Żałuję upublicznienia związku z Zosią, żałuję okładki. Ta okładka też była nie tylko z Zosią, tylko ze wszystkimi przyjaciółmi. Ale wiadomo jak to gazeta chce, żeby zaistniała para na tej okładce. Nie ma co ukrywać, to wiązało się z otwieraniem restauracji Akademia i chcielibyśmy wszystkich o tym poinformować, że zaczynamy, zapraszamy i tak dalej. To był też chwyt reklamowy. Ale okazuje się, że gadanie o swoich związkach, nawet jakby to nie było szczere i fajne, i sympatyczne, to później się odwraca przeciwko tobie. Bo i los jest, jak widzisz, zmienny" - powiedział po latach w programie "20m2".

Aktorka i modelka poślubiła Romaina Zago w czerwcu 2013 roku. Para wzięła udział w sesji okładkowej dla magazynu "Viva!". Uśmiechnięci i szczęśliwi obiecywali sobie wieczną miłość. Niestety, trwała ona jeszcze tylko cztery lata. Dzisiaj o tej okładce woleliby zapomnieć.

Historia związku Katarzyny Figury i Kaia Schoenhalsa zaczęła się pod koniec lat 90. na jednym z hucznych przyjęć w Los Angeles. Pobrali się w maju 2000 roku. Ślub i huczne weselisko wyprawili w Tatrach. W 2011 roku pozowali wspólnie razem z dziećmi na okładce "Gali". 

Szczęśliwi i uśmiechnięci sprawiali wrażenie rodziny idealnej. Rok później Katarzyna Figura wystąpiła o rozwód. Aktorka wyjawiła całą prawdę, jaka działa się za zamkniętymi drzwiami ich domu - przez lata zmagała się z przemocą fizyczną ze strony męża. Mimo upływu lat, aktorka nie otrzymała jeszcze rozwodu, i dalej toczy niekończącą się walkę na drodze sądowej. Schoenhals złożył pozew przeciwko żonie o naruszenie dóbr osobistych. Poza tym para walczy też o opiekę nad dwiema córkami.