"Nie rozpoznaję już siebie". Linda Evangelista o nieudanym zabiegu

Linda Evangelista jest jedną z największych ikon popkultury przełomu lat 80. i 90. XX wieku. Przez ponad dekadę gościła nie tylko na okładkach modowych magazynów, ale również występowała w filmach, teledyskach i telewizji. Od kilku lat praktycznie nie pojawia się na ekranie. Niedawno ujawniła, że jej ciało jest zdeformowane po nieudanym zabiegu medycyny estetycznej, a ona sama zmaga się ze stanami depresyjnymi.

Bóg uczynił ją piękną!

"Nie wstajemy z łóżka za mniej niż 10 tysięcy dolarów dniówki" - to najsłynniejsza wypowiedź Liindy Evangelisty. Modelka ma na koncie ponad 600 okładek i udział w wielu innych projektach. Próbowała zrobić karierę jako aktorka filmowa, ale zdecydowanie lepiej jej szło na małym ekranie. Doskonale wie, że swoją karierę i sławę zawdzięcza urodzie. W jednym z wywiadów powiedziała, że to Bóg uczynił ją piękną i gdyby nie to, to pewnie zostałaby nauczycielką. 

Od kilku lat modelka aktywnie udziela się charytatywnie, wspomagając kobiety z rakiem piersi oraz ofiary AIDS. "Mam nadzieje, że jestem dziś inną osobą" - przyznała wspominając słynną wypowiedź o 10 tysiącach dolarów. "Mam dziś o wiele lepsze powody, by [co rano] wstać z łóżka". Od kilku lat nie pokazywała się publicznie i skupiła na działalności charytatywnej. 

Reklama

Ofiara kultu wiecznej młodości?

Dopiero niedawno przyznała, co kryje się za jej decyzją o wycofaniu się z show-biznesu. Okazuje się, że jedna z najpiękniejszych kobiet świata została ofiarą hollywoodzkiego kultu wiecznej młodości. "Dotarłam do najgłębszych pokładów wstrętu do samej siebie" - napisała w niezwykle szczerym poście na Instagramie Linda Evangelista. 

Przyczyną izolacji od świata jest nieudany zabieg, którego było usunięcie komórek tłuszczowych za pomocą głowicy mrożącej. Niestety, u Evangelisty nastąpił niekontrolowany przyrost tych komórek. "Poziom tkanki tłuszczowej w moim ciele zwiększył się. Przeprowadzony zabieg nieodwracalnie zdeformował moje ciało" - napisała modelka. 56-latka w tym samym poście zdradziła również, że poddała się kolejnym dwóm zabiegom, które miały cofnąć deformację ciała, niestety ich efekty nie są zadowalające.

Linda Evangelista: “Dotarłam do najgłębszych pokładów wstrętu do samej siebie"

"Chcę pozbyć się zniewalającego wstydu"

Problemy po zabiegu oraz zdeformowane ciało spowodowały, że gwiazda lat 90. wycofała się z życia publicznego. Do tego doszły stany depresyjne. Evangelista wyznała, że od pięciu lat zmaga się z depresją. "Doświadczyłam ogromnego smutku i ciężkich stanów depresyjnych. Teraz chcę pozbyć się zniewalającego wstydu, który uniemożliwiał mi funkcjonowanie. Pragnę podzielić się moją historią. Jestem zmęczona ciągłym ukrywaniem się i towarzyszącą temu alienacją. Chcę znowu wyjść do ludzi z podniesioną głową, pomimo tego, że wyglądem nie przypominam siebie" - napisała modelka. 

Wstrząsające wyznanie gwiazdy poruszyło wielu. Gwiazdy show-biznesu od razu zaczęły kierować słowa wsparcia. Najbardziej emocjonalnie zareagowała Helena Christensen, która wyznała, że czuła, że dzieje się coś niedobrego. "Trzeba było ogromnej odwagi i siły, żeby napisać te słowa. Powiem szczerze, że czytając je, zalałam się łzami. Nie tylko dlatego, że w głębi serca wiedziałam, że w jakiś sposób po cichu przechodzisz przez coś głęboko osobistego i trudnego, ale także dlatego, że pomyślałam o wszystkich bliznach, jakie życie pozostawia na nas wszystkich, czy to fizycznych, czy emocjonalnych i o tym, jak długo cierpimy w milczeniu i samotności. To takie ważne i piękne, kiedy ktoś wychodzi z cienia, jest szczery i prawdziwy. Dziękuję Ci za bycie piękną wewnątrz i na zewnątrz" - napisała top modelka.

Słynne topmodelki wspierają Lindę Evangelistę. Padły mocne słowa 

"Myślałam, że tracę rozum"

O swoich zdrowotnych problemach Evangelista opowiedziała w najnowszym wywiadzie dla magazynu "People". Pierwszy raz od lat zapozowała również przed obiektywem. W szczerej rozmowie wyznała, że próbowała na własną rękę walczyć z negatywnymi efektami zabiegu. W tym celu najpierw przeszła na radykalną dietę, a potem w ogóle przestała jeść. Miała nadzieję, że za pomocą wykańczających treningów oraz głodówek pozbędzie się nagromadzonej tkanki tłuszczowej. "Dotarłam do miejsca, w którym w ogóle nie jadłam. Myślałam, że tracę rozum" - stwierdziła gwiazda. 

Evangelista pozwała firmę Zeltiq Aesthetics Inc. o odszkodowanie w wysokości 50 milionów dolarów. Przez efekty uboczne nie jest już w stanie uprawiać ukochanego zawodu. Gorzko stwierdziła, że żaden projektant nie da jej do noszenia swoich kreacji. Jednak pieniądze nie są w stanie ukoić jej cierpienia. Jak ujawnia, do fizycznego bólu dochodzi cierpienie emocjonalne. "Uwielbiałam być na wybiegu. Teraz boję się wpaść na kogoś, kogo znam. Nie sądzę, żeby projektanci chcieli mnie w cokolwiek ubrać... Nie patrzę w lustro. To, co widzę, nie wygląda jak ja. Nie rozpoznaję siebie fizycznie, ale też nie rozpoznaję już siebie jako osoby..." - wyznała Evangelista. 


swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Linda Evangelista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy