Nie ma matury, ale podbił ekrany! Gołębiewski zdradza niewygodną prawdę

Henryk Gołębiewski, ikona polskiego kina, zaskakuje szczerym wyznaniem o swojej edukacji. Aktor, który zdobył serca widzów, otwarcie przyznaje, że brak matury nigdy nie przeszkodził mu w karierze.

Henryk Gołębiewski to postać, którą zna niemal każdy miłośnik polskiego kina. Swoją karierę rozpoczął jeszcze jako dziecko, stając się ulubieńcem widzów dzięki takim produkcjom jak "Podróż za jeden uśmiech" czy "Wakacje z duchami". Jednak jego przygoda z filmem nie zaczęła się od planowanych przygotowań czy szkoły aktorskiej. To był przypadek - reżyser Janusz Nasfeter wypatrzył młodego Henryka na podwórku, gdzie bawił się z kolegami.

W tamtych czasach brak formalnych castingów sprzyjał szukaniu talentów w nietypowy sposób. Gołębiewski szybko opanował podstawy aktorstwa, ucząc się "w praktyce". To była jego prawdziwa szkoła, którą ukończył z wyróżnieniem - ekranową autentycznością.

Reklama

Brak matury, brak studiów - jak wyglądała edukacja aktora?

Choć Gołębiewski stał się ikoną polskiego kina dziecięcego, nie poszedł śladem wielu swoich kolegów z branży. Nigdy nie ukończył szkoły aktorskiej, a nawet... nie zdał matury. W jednym z wywiadów przyznał, że nauka nigdy nie była dla niego priorytetem.

"Prawdę mówiąc, w ogóle nie chciało mi się uczyć. Wolałem inne rozrywki" - wyznał otwarcie w książce "Zygzakiem przez życie". Zamiast tego ukończył szkołę ślusarską, ale aktorstwo wciąż było dla niego czymś wyjątkowym. Gdy na jakiś czas zniknął z ekranów, nie miał motywacji, by zabiegać o kolejne role. Jak sam przyznał, brak agencji aktorskich i konieczność samodzielnego szukania propozycji sprawiły, że wycofał się z branży.

Praca na budowie - druga strona życia aktora

Po latach spędzonych w cieniu Gołębiewski postanowił znaleźć stabilne źródło dochodu. Aktorstwo, choć fascynujące, nie zapewniało mu bezpieczeństwa finansowego. Rozpoczął pracę przy remontach i instalacjach budowlanych, co, jak sam mówił, było dla niego pragmatycznym wyborem.

"Grałem z plejadą polskich gwiazd i oni zawsze powtarzali: Heniek, dzisiaj grasz, a jutro możesz nie grać. Wykorzystałem więc mądrość kolegów i zadbałem o to, żeby mieć drugi fach" - tłumaczył w jednym z wywiadów. Dziś jego nazwisko jest rozpoznawalne nie tylko w świecie filmu, ale także wśród klientów poszukujących solidnego fachowca.

Powrót na ekran - fenomen roli w "Edi"

Po latach przerwy Gołębiewski wrócił na ekrany z prawdziwym hukiem. Jego rola w filmie "Edi" Piotra Trzaskalskiego w 2002 roku stała się punktem zwrotnym w karierze aktora. Wcielając się w tytułowego bohatera, udowodnił, że brak formalnego wykształcenia aktorskiego nie stoi na przeszkodzie tworzeniu niezapomnianych kreacji. Film zdobył uznanie krytyków, a Gołębiewski ponownie znalazł się w centrum uwagi.

Co sprawia, że jego role są tak wyjątkowe? Przede wszystkim autentyczność - wynikająca zarówno z doświadczenia życiowego, jak i wyjątkowej umiejętności oddawania emocji na ekranie. Gołębiewski wielokrotnie podkreślał, że jego prawdziwą szkołą było życie oraz praca z uznanymi reżyserami.

Zobacz też:

Jak Henryk Gołębiewski po latach wraca do normalności? Pomogła mu rodzina

Henryk Gołębiewski: czym zajmuje się dziś gwiazda polskiego kina lat 70.?

"Jestem postacią fikcyjną": Jak być Andrzejem Sewerynem i nie zwariować?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Henryk Gołębiewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy