Nie było szans na spotkanie. Organizatorzy o to zadbali
W ostatnich dniach Angelina Jolie mogła świętować wielkie sukcesy. Jej występ w "Marii" został nagrodzony kilkuminutową owacją oraz... nie musiała spotkać się z Bradem Pittem. O to zadbali organizatorzy Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Angelina Jolie niedawno miała okazję dać wyraz swojej pasji nie tylko dla aktorstwa, ale także muzyki operowej. Zagrała legendarną śpiewaczkę — Marię Callas w biograficznej produkcji w reżyserii Pablo Larraína.
Film "Maria" przedstawia "burzliwą, piękną i tragiczną historią życia jednej z największych śpiewaczek operowych, przedstawioną z perspektywy jej ostatnich dni w Paryżu w 1970 roku".
Angelina Jolie dodała, że z pełną powagą bierze na siebie odpowiedzialność za życie i spuściznę Marii [Callas].
"Dam z siebie wszystko, by sprostać oczekiwaniom" - powiedziała aktorka.
Oczekiwaniom jak najbardziej sprostała, a po pokazie filmu na Festiwalu w Wenecji została nagrodzona kilkuminutową owacją na stojąco. Jednak to nie jedyny sukces tego wieczoru — udało jej się uniknąć spotkania z byłym mężem.
Tak wielka impreza jak Festiwal Filmowy w Wenecji gromadzi szereg wielkich nazwisk i nieoczekiwane spotkania są na porządku dziennym. Jednak organizatorzy tegorocznego wydarzenia zadbali o to, by Angelina Jolie nie spotkała się ze swoim byłym mężem.
Produkcje, w których wystąpili aktorzy, miały zaplanowane premiery w dwóch różnych terminach, by za kulisami nie doszło do przypadkowego spotkania.
Na premierze "Marii" Angelina Jolie zachwyciła beżową kreacją ozdobioną futrzanym szalem. Nie mogło zabraknąć także charakterystycznej czerwieni na ustach aktorki.
Zobacz też:
Jedna decyzja zaważyła na karierze Aleksandry Koncewicz. Nigdy jej nie żałowała
Docenił ją sam Cameron. Plany na wielką karierę pokrzyżowała jej rodzina
Najlepsza rola hollywoodzkiej gwiazdy od lat. Ten film to koncert Angeliny Jolie