Nad jej rolą zachwycali się naukowcy. Ulubienica Polaków kończy 45 lat
Małgorzata Socha kończy 45 lat, ale nie zamierza zwalniać. W czasach, gdy jedni aktorzy błyskają i znikają, ona od lat gra pierwsze skrzypce w polskich serialach, reklamach i dubbingu. Zawsze uśmiechnięta, zawsze na czasie - czy to właśnie jej sekret nieśmiertelności w show-biznesie? Z okazji urodzin gwiazdy, przybliżamy jej sylwetkę.
Niektórzy aktorzy błysną raz i gasną. Nie Małgorzata Socha. Choć zaczynała skromnie, od kółka teatralnego i debiutu w Teatrze Telewizji w spektaklu "Anka", dziś jest jedną z najgorętszych gwiazd rodzimego show-biznesu. Wszystko zmieniło się w 2008 roku, kiedy przyjęła rolę nieco zwariowanej Wioletty w "BrzydUli".
Jej postać była tak wyrazista, że naukowcy zaczęli pisać prace naukowe o jej zabawnych powiedzonkach. Od tamtej pory telefony z propozycjami nie przestawały dzwonić. Socha przeskakiwała z planu na plan - "Na Wspólnej", "Śniadanie do łóżka", "Och, Karol 2" - aż w końcu trafiła do serialu, który na dobre przyniósł jej status prawdziwej królowej: "Przyjaciółki".
W czasach, gdy wielu aktorów znika z radarów po jednej roli, Socha od lat pozostaje na topie. Gra w dwóch flagowych serialach największych stacji TVN i Polsatu, a jej uśmiech nie schodzi z ekranów telewizorów, billboardów i reklamówek znanych marek. Jest ambasadorką m.in.: Triumph, Pepco, Olimp Collagen. Efektami swoich współprac dzieli się z fanami w mediach społecznościowych.
Nie dość, że pracuje na planie, biega na sesje zdjęciowe, to jeszcze znajduje czas na dubbing. Niedawno ponownie wcieliła się w postać Radości w hicie Pixara "W głowie się nie mieści 2", a już 25 kwietnia usłyszymy ją w nowej animacji "HITPIG. Świniak zawodowiec", gdzie zagra Monię.
W show-biznesie trudno o równowagę, ale Socha wydaje się mieć na nią patent. Od 2008 roku jest żoną inżyniera Krzysztofa Wiśniewskiego, z którym wychowuje trójkę dzieci: Zofię, Barbarę i Stanisława.
Małgorzata i Krzysztof pochodzą z różnych zakątków Polski, a gdy ich drogi skrzyżowały się po raz pierwszy, każde z nich kroczyło zupełnie inną ścieżką życia. Dzieliła ich nie tylko odległość, ale i odmienne plany na przyszłość. Mimo to utrzymywali codzienny kontakt - godzinami rozmawiali przez telefon.
"Nasze uczucie naprawdę rozkwitło dopiero po tym, jak ukończyłam szkołę teatralną" - wspominała aktorka w rozmowie z "Galą".
Mimo natłoku obowiązków zawodowych i rodzinnych, Małgorzata promienieje. Zawsze uśmiechnięta, zarażająca optymizmem, pokazuje, że można mieć wszystko - karierę, rodzinę i spełnienie.
ZOBACZ TEŻ:
Nieoczekiwane wyznanie Ani z "Rolnik szuka żony". Podzieliła się zaskakującym odkryciem