Monika Miller trafiła do szpitala! Szokujące wieści o wnuczce byłego premiera
Wnuczka Leszka Millera cierpi na chorobę Hashimoto - autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Jej odporność jest przez to osłabiona. Niedawno aktorka poinformowała, że wymagała hospitalizacji.
Tycie, problemy z suchą skórą, wypadanie włosów, uczucie senności, ale także apatia oraz stany depresyjne to tylko niektóre z objawów, jakie wiążą się z Hashimoto, czyli przewlekłym zapaleniem tarczycy. Przyczyny choroby nie są znane. Szczególnie narażone są na nią osoby żyjące w dużym stresie. Często leczenie trzeba kontynuować do końca życia. Nazwa tej choroby wzięła się nazwiska lekarza, który w w 1912 roku opisał pierwsze cztery przypadki jej występowania. Był to pracujący w Berlinie japoński chirurg Hakaru Hashimoto.
Monika Miller wyznała, że zdiagnozowano u niej właśnie tę chorobę.
Zobacz też: "Nieobecni": Serial powraca z kolejnym sezonem. Kto dołączył do obsady?
Niedawno Monika Miller poinformowała o tym, że stan jej zdrowia znacznie się pogorszył. Musiała więc poddać się hospitalizacji.
Sytuacja, w której znalazła się Monika, poruszyła jej bliskich. Jedną z osób, które martwią się o jej stan zdrowia jest jej dziadek Leszek Miller.
Monika Miller wielokrotnie podkreślała, że robi wszystko, co w jej mocy, by zachęcić ludzi do dbania o własne zdrowie. W obliczu wciąż trwającej czwartej fali pandemii aktorka nie szczędziła słów krytyki wobec tych, którzy odmawiają szczepienia.