Miłość na planie kultowego polskiego serialu? Po latach oboje rzucili aktorstwo

Urszula Dębska była już od ponad dekady związana z "Pierwszą miłością", gdy do obsady serialu Polsatu dołączył Michał Malinowski. 26-letni aktor od razu wpadł w oko młodszej o trzy lata koleżance po fachu, co przyjął... z entuzjazmem. Nie ukrywał, że Ula bardzo mu się podoba i jest kobietą wartą zachodu. Szybko stali się sobie bliscy. Niestety, ich drogi po pewnym czasie przestały się krzyżować. Dlaczego im nie wyszło?

Urszula Dębska i Michał Malinowski w "Pierwszej miłości" grali parę i - jak opowiadali plotkarskim mediom ich "znajomi" - byli parą także poza planem. Cała ekipa huczała od plotek, że tych dwoje po prostu straciło dla siebie głowy i że z pewnością nastąpi... ciąg dalszy.

Urszula Dębska i Michał Malinowski: Byli sobą zauroczeni i zapatrzeni w siebie

Aktorska para widywana była w modnym warszawskim klubie, pojawiała się na różnego rodzaju eventach. Nie chcieli co prawda razem pozować do zdjęć, ale nie kryli, że są sobą zauroczeni. Michał ani na moment nie spuszczał z Uli oczu.

Dębska i Malinowski nie kryli, że mają wiele wspólnych pasji, z których największą jest żeglarstwo. Zamieszczali w mediach społecznościowych kadry znad mazurskich jezior, chwalili się nawet w "Dzień Dobry TVN" spędzonymi tylko we dwoje wakacjami, ale pytani, czy łączy ich coś więcej niż sympatia, nabierali wody w usta.

Reklama

"Pracujemy razem nie tylko przy serialu, ale też przy innych projektach. O niczym innym nie wiem" - żartowała Urszula w rozmowie z magazynem "Party".

Gdy jesienią 2016 roku aktorka tańczyła w ramionach Wojciecha Jeschke w "Tańcu z gwiazdami", Michał siedział na widowni i mocno ściskał za nią kciuki. Kilka miesięcy później role się odwróciły - on walczył o Kryształową Kulę, ona go dopingowała.

Urszula Dębska i Michał Malinowski: Pasowali do siebie jak ulał, ale... nie wyszło

Michał Malinowski - zanim poznał Ulę - rzadko mówił w wywiadach o swym życiu uczuciowym. Nie krył jednak, że czeka na "tę jedyną".

"Jak spotkam odpowiednią dziewczynę, na pewno nie będę się bronił przed miłością" - wyznał w rozmowie z "Faktem", a niedługo po tej deklaracji zaczął adorować Dębską.

Ani ona, ani on nie potwierdzili nigdy oficjalnie, że byli parą, ale jest niemal pewne, że tak.

Michał twierdził, że z miłości gotowy jest na robienie nawet najbardziej szalonych rzeczy. Uwielbia kobiety z pasją, z którymi - to jego słowa - można usiąść razem na ławce w parku i wspólnie zachwycać się światem.

"Nie mam w stosunku do partnerki listy oczekiwań. Kiedy poznajesz drugą osobę, od razu wiesz, czy to jest ta jedyna" - powiedział w rozmowie z "Twoim Imperium", a pytany o ideał, stwierdził: "Kobieta musi być po prostu sobą i też mi na to pozwolić. Reszta jest magiczna i nieprzewidywalna. To się dzieje samo".

O Uli zawsze wypowiadał się w samych superlatywach. Ona również nie szczędziła mu ciepłych słów. Oboje przyznawali, że świetnie się rozumieją, że lubią spędzać ze sobą czas, że pasują do siebie jak ulał.

Niestety, ich drogi rozeszły się, gdy aktor w 2019 roku wyruszył w długą podróż po świecie.

Dziś żadne z nich nie pasjonuje się już aktorstwem. Urszula po raz ostatni na ekranie pojawiła się w 2022 roku (dziś pracuje jako fotografka), Michał zrezygnował z występów przed kamerą dwa lata wcześniej.

Do dziś nie wiadomo, jaki tak naprawdę charakter miała ich relacja.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Urszula Dębska | Michał Malinowski | Pierwsza miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy