Mija pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka. Poruszający wpis żony

Aż trudno w to uwierzyć - mija pół roku od śmierci kucharza, autora książek i jurora "MasterChefa", Tomasza Jakubiaka. Żona zmarłego opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis. "Nie potrafię nie tęsknić" - czytamy.

Mija pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka

Sześć miesięcy temu, dokładnie 30 kwietnia, odszedł jeden z najbardziej znanych kucharzy i autorów książek kulinarnych w Polsce. Tomasz Jakubiak, który przez lata był jednym z jurorów "MasterChefa", zmagał się z nowotworem. Swoją historię pokazywał w mediach społecznościowych i telewizji. Wielokrotnie pojawiał się w "Dzień Dobry TVN", by pokazać, jak walczy o powrót do zdrowia.

Znajomi z branży zorganizowali nawet charytatywną kolację, by zebrać pieniądze na leczenie Tomasza - dokładnie tak, jak on robił to wcześniej dla innych. Mężczyzna w pewnym momencie wybrał się nawet na leczenie za granicę. Niestety, choroba była w tak zaawansowanym stadium, że organizm Jakubiaka nie wytrzymał i kucharz zmarł 30 kwietnia 2025 roku.

Reklama

Anastazja Jakubiak wspomina ukochanego męża

Przez cały czas choroby wspierali go bliscy, a w szczególności synek i żona Anastazja, która w ostatnim czasie udostępniła poruszający wpis na swoim profilu. Karuzele zdjęć z mężem opisała tak:

"6 miesięcy. Tyle Cię z nami nie ma. Wyruszyłeś w swoją podróż i chociaż obiecałeś, że spotkamy się kiedyś, tam w kosmosie, to nie potrafię nie tęsknić. Każdego dnia. Wierzę, że patrzysz na mnie i na Bąbla z góry. To daje mi siłę. Aby wstać, uśmiechnąć się i co rano ruszyć w poszukiwaniu radości życia. Byłbyś zadowolony - udaje się coraz częściej. I chociaż wiem, że żałoba nie ma terminu ważności, to moje życie i naszego synka jest TU. Z Tobą na górze, ze wspomnieniami i naszą bezgraniczną miłością".

"Drodzy bliscy, przyjaciele i wszyscy Ci, od których otrzymałam bezinteresowne wsparcie: Dziękuję. Za przestrzeń, za czas, za bycie obok. Ostatnie półtora roku przedefiniowało mnie jako kobietę, żonę, matkę. Towarzyszenie ukochanej osobie w cierpieniu, pożegnanie i szukanie własnej drogi to moja, jak dotychczas, najcięższa próba. Czy jestem po niej silniejsza i mocniejsza? Nie wiem, ale jestem gotowa by podzielić się z Wami tą drogą. Niezależnie jaka ona będzie" - dodała we wpisie.

Zobacz też: "Nigdy nie śniłem, że ten serial powstanie". Odważna produkcja podbija serca widzów

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Jakubiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama