Mięsiącami nie pobierała emerytury! Dlaczego zdecydowała się na taki krok?

Choć Grażyna Wolszczak od lat jest aktywna zawodowo i wciąż zachwyca na ekranie, osiągnięcie wieku emerytalnego okazało się dla niej szokiem. Aktorka przyznała, że tak bardzo "obraziła się", że przez kilka miesięcy ignorowała świadczenie.

Grażyna Wolszczak urodziła się w Gdańsku, jednak karierę aktorską rozpoczęła w 1983 roku w Teatrze Nowym w Poznaniu. Widzowie kojarzą ją z wielu ról w filmach i serialach. Wystąpiła w telenoweli "Klan" oraz w "Na Wspólnej", pamiętna jest również jej rola jako Yennefer w "Wiedźminie" oraz Judyty w filmie "Ja wam pokażę". Przez lata była uważana za jedną z piękniejszych polskich aktorek.   

Reklama

Mimo upływu lat Grażyna Wolszczak wciąż jest aktywna zawodowo. Gra na deskach teatru, możemy ją również podziwiać w serialu "Pierwsza miłość" telewizji Polsat. Wciela się tam w rolę przedsiębiorczej i eleganckiej właścicielki wrocławskiej kliniki.  

Ogólni, aktorka nie może narzekać na brak zajęć, mimo że ze względu na wiek przysługuje jej już emerytura. Dlaczego na początku nie chciała jej przyjmować? 

Grażyna Wolszczak nie chciała emerytury

Dla wielu osób emerytura wiąże się ze sporymi zmianami nie tylko w życiu, ale też sposobem myślenia i postrzegania własnej osoby. Jednak zdarzają się osoby, które nie chcą lub nie potrafią tego zaakceptować. Wśród nich znalazła się m.in. Grażyna Wolszczak, która w podcaście "W stronę długowieczności" opowiedziała o swoich doświadczeniach. 

"Ja się tak obraziłam, jak weszłam w wiek emerytalny, że w ogóle nie przyjęłam tego do wiadomości i nie odbierałam emerytury z ZUS przez parę miesięcy. Ona oczywiście mi przepadła, bo postanowiłam to zignorować. Przysięgam! Po prostu postanowiłam to zignorować i nie przyjąć do wiadomości, że jestem w tym wieku" - wyjaśniła. 

Dziś już pobiera świadczenie, ale nie skomentowała jej wysokości. W rozmowie z "Faktem" stwierdziła, że traktuje ją jako dodatek.  

"Ja cały czas pracuję, w związku z tym emerytury nie traktuję poważnie". 

Mimo upływających lat aktorka wciąż prezentuje się zachwycająco i nie brakuje jej młodzieńczej gracji. Zawdzięcza to zdrowemu stylowi życia i aktywności fizycznej, choć jak przyznaje, zdarzyło się, że była rozczarowana sobą. 

"Jak poszłam na badania wysiłkowe, to byłam bardzo zniesmaczona, że jestem w grupie przeciętnej... To jest takie widzenie świata życzeniowo i wyparcie rzeczywistości, oczywiście w granicach rozsądku" - zdradziła. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak | Pierwsza miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL