Miał tylko jedną żonę. To ona poznała go z kobietą, dla której ją zostawił

Andrzej Chyra, czyli doktor Jacek Woliński z "Sortowni" (serial dostępny w serwisie Polsat Box Go), przez kilka lat związany był z Magdaleną Cielecką. Niewiele osób pamięta, że poznał ją dzięki swojej żonie. Choć już dawno rozwiódł się z Martą Kownacką, jedną z najlepszych polskich reżyserek castingowych, wciąż utrzymuje z nią przyjacielskie relacje. To właśnie ona obsadziła go ostatnio w 6-odcinkowej produkcji Netfliksa "Dziewczyna i kosmonauta" u boku... Cieleckiej.

Andrzej Chyra był jeszcze studentem warszawskiej szkoły teatralnej, gdy zakochał się po uszy, i to z wzajemnością, w swojej koleżance z roku, Marcie Kownackiej. Połączyła ich miłość do kina. Na randki umawiali się w legendarnym "Iluzjonie". Zdarzało się, że jednego dnia oglądali trzy filmy z rzędu.

Zanim skończyli studia, uznali, że są dla siebie stworzeni i wzięli ślub.

Andrzej Chyra i Marta Kownacka: Wydawało się, że są stworzeni dla siebie

Oboje - Andrzej i Marta - liczyli, że od razu po szkole zaczną robić kariery, ale przyszło im bardzo długo czekać na to, by reżyserzy przekonali się do nich. Chyra przez wiele lat grał drugoplanowe role i epizody w serialach i spektaklach telewizyjnych. Tymczasem Kownacka w ogóle nie dostawała propozycji, więc pewnego dnia uznała, że powinna zmienić zawód i została PR-owcem. Także jednak i ten "zawód" nie był jej pisany. Dopiero gdy postanowiła zająć się organizacją i reżyserią castingów, okazało się, że jest to jej powołanie.

Reklama

Marta Kownacka od 20 lat należy do grona najbardziej cenionych castingowców w Polsce. To ona odpowiada za obsadę m.in. "Filipa" z Erykiem Kulmem jr., "Jesteś Bogiem" z Tomaszem Kotem i "Sztuki kochania" z Magdaleną Boczarską oraz seriali "Szadź", "Wojenne dziewczyny", "Gang zielonej rękawiczki", "Kiedy ślub?" i "Dziewczyna i kosmonauta". W tym ostatnim obsadziła w rolach głównych byłego męża i jego byłą partnerkę.

O małżeństwie Chyry i Kownackiej wiadomo niewiele. Oboje pilnie strzegli prywatności, nie opowiadali w wywiadach o swoim życiu, nie pozowali razem na celebryckich ściankach. Ci, którzy ich znali w okresie, gdy byli parą, twierdzą, że świetnie się dogadywali. Do czasu...

"Andrzejowi w pewnym momencie po prostu sodówka uderzyła go głowy" - opowiadał w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" kolega aktora.

Andrzej Chyra i Marta Kownacka: Miłość się wypaliła, ale przyjaźń ocalała

Andrzej Chyra nie kryje, że u boku Marty wiódł spokojne życie, które po pewnym czasie najzwyczajniej w świecie mu się znudziło.

"Poczułem, że coś mnie uwiera. Być może narastał we mnie coraz większy chaos. Nagle ten niepokój stał się męczący, więc starałem się go uspokoić różnymi sposobami" - wspominał na łamach "Na żywo".

Nie jest tajemnicą, że aktor lubił kiedyś zaglądać do kieliszka i eksperymentować z innymi produktami, które - jak myślał - pomagały mu w walce z dręczącymi go demonami. Dziś przyznaje, że to właśnie było przyczyną rozpadu jego małżeństwa.

"Tak się stało, że nie było dzieci, a były apetyty na inne rzeczy" - powiedział niedawno "Rewii".

Jak twierdzą informatorzy "Na żywo", prawdziwym powodem rozwodu Andrzeja i Marty była Magdalena Cielecka. Chyra poznał ją dzięki żonie. Kownacka zaprosiła bowiem Magdę do ich domu na jedną z imprez, na których - jak wieść niesie - bywała cała aktorska "śmietanka".

W 2002 roku Andrzej i Marta oficjalnie przestali być małżeństwem, ale pozostali przyjaciółmi.

Kilka lat później rozpadł się też związek Chyry z Cielecką, a w 2015 roku aktor stracił głowę dla młodszej od niego 24 lata Pauliny Jaroszewicz, z którą dziś - choć nie są już razem - wychowuje 9-letniego syna Tadeusza.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Chyra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy