Mało kto o tym wie! Ojciec aktora z "Pierwszej miłości" to legenda kabaretu
Igor Paszczyk zdobył popularność jako Kamil w „Pierwszej miłości”, ale mało kto wie, że talent aktorski odziedziczył po ojcu. Jego tata, Michał Paszczyk, to legenda polskiego kabaretu, która przez lata rozśmieszała widzów w „Paranienormalnych”.
Igor Paszczyk zdobył rozpoznawalność jako Kamil w "Pierwszej miłości", ale niewielu widzów wie, że talent aktorski ma w genach. Jego ojciec, Michał Paszczyk, to znana postać polskiego kabaretu, przez lata związany z grupą "Paranienormalni". Teraz obaj panowie spełniają się w świecie rozrywki - jeden na teatralnej scenie i ekranie telewizyjnym, drugi na stand-upowej estradzie.
Michał Paszczyk przez lata bawił widzów jako członek kabaretu "Paranienormalni", który zasłynął m.in. dzięki postaci Mariolki. Obecnie aktor rozwija karierę jako stand-uper, a jego sceniczne doświadczenie przyciąga na występy tłumy fanów. Nie ukrywa jednak, że największą dumą napawa go sukces syna.
W jednym z wywiadów zdradził, że jego wzruszenie sięgnęło zenitu, gdy oglądał syna na egzaminie w szkole teatralnej.
"Łzy zasłaniały mi widok, bo egzaminowali go moi dawni koledzy, którzy pamiętali, jak 24 lata wcześniej wszedłem do tej samej sali i powiedziałem: 'Syn mi się urodził'" - wspominał Paszczyk senior.
Droga Igora Paszczyka do aktorstwa prowadziła przez te same korytarze akademii teatralnej, które kiedyś przemierzał jego ojciec. Choć nazwisko budziło skojarzenia wśród wykładowców, aktor nie traktował tego jako bagażu, lecz szansę na udowodnienie własnych umiejętności.
"Czasem słyszałem ukradkowe komentarze typu: 'Paszczyk? Pamiętam', ale nigdy nie miałem z tego powodu problemów" - zdradził w jednym z wywiadów.
Dziś świetnie radzi sobie w "Pierwszej miłości", gdzie zyskał grono fanów jako Kamil. Ojciec z dumą obserwuje jego rozwój, choć nie szczędzi konstruktywnej krytyki.
"Najlepszy na roku nie był, ale bardzo dobry. Idzie do przodu i może niedługo zagra w moim spektaklu" - stwierdził z charakterystycznym dla siebie humorem.
Choć Michał Paszczyk sam ma ogromne doświadczenie sceniczne, unika surowych ocen wobec syna. W rozmowie z Katarzyną Cichopek przyznał, że nie krytykuje występów Igora, a jedynie wspiera go na drodze aktorskiej.
Zdradził również, że chętnie widziałby go w jednym ze swoich spektakli, ale... żartobliwie dodał, że syn musi jeszcze "popracować na nazwisko".
Czy zobaczymy ich kiedyś razem na scenie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - talent i pasja do aktorstwa to u nich cecha rodzinna.
Zobacz też: Tak żyje Arkadiusz Jakubik! Mało kto wie o tych szczegółach jego życia