Małgorzata Pieńkowska otarła się o „ostateczne”, ale dostała od Boga drugą szansę
Małgorzata Pieńkowska, czyli Maria Zduńska-Rogowska z „M jak miłość”, zmagała się przed laty z nowotworem piersi. Aktorce udało się wygrać z chorobą, bo – jak twierdzi - „szef, tam na górze, zdecydował, że ma jeszcze pożyć”. Dziś żartuje, że rak był prztyczkiem od Pana Boga, żeby zwolniła tempo, zastanowiła się nad sobą i swoim życiem.
Mija właśnie 20 lat od dnia, gdy Małgorzata Pieńkowska usłyszała przerażającą diagnozę. Rak zaatakował ją dokładnie w momencie, gdy jej małżeństwo zaczęło się sypać.
"Dzięki rakowi uporządkowałam swoje sprawy" - dodała.
Małgorzata Pieńkowska z ogromną determinacją walczyła z chorobą i w końcu ją pokonała. Dziś mówi, że w czasie zmagań z rakiem dowiedziała się o sobie rzeczy, o których wcześniej nie miała pojęcia - tego na przykład, że jest bardzo silna.
"Choroba mi na pewno pokazała i zakomunikowała to drukowanymi literami, że życie jest olbrzymim darem. Na pewno poczułam, że absolutnie nie ma w życiu rzeczy stałych" - powiedziała gazecie.pl po latach.
"Moje doświadczenie jedno zmieniło na stałe: mam dystans" - stwierdziła.
Gwiazda "M jak miłość" jest przekonana, że to, iż wciąż żyje, to zasługa Pana Boga, który po prostu uznał, że nie wypełniła jeszcze swojej "ziemskiej misji".
"Jestem jedną z osób, które mają darowane życie. Bóg zdecydował, że mam jeszcze pożyć, żeby się czego tutaj, na ziemi, nauczyć. Tak ja to czytam" - mówi.
Małgorzata Pieńkowska nie kryje, że ma za sobą "doświadczenie ocierające się o ostateczne", dlatego teraz "odczuwa życie mocniej".
Aktorka o raku, z którym się zmagała, mówi dziś jako o prztyczku od Boga, który miał ją skierować na odpowiednie tory.
"Jak człowiekowi się wydaje, że zupełnie nie ma się z czego cieszyć, to może chociażby spojrzeć na swojego ukochanego kota lub psa. I cieszyć się z tego, że zwierzaki są obok niego. Że ma przyjaciół. Że przeczytał książkę" - powiedziała gazecie.pl.
Małgorzata Pieńkowska przez całą chorobę... rozwodziła się z mężem, Jackiem Sobalą. Oficjalnie przestali być małżeństwem w 2005 roku, dopiero gdy aktorka pokonała raka.
Gwiazda "Emki" nie była zbyt długo samotna. Znalazła szczęście u boku Andrzeja Nersa, z którym związana jest do dziś.
Zobacz też:
"Zatoka szpiegów": Nowy serial TVP w niedzielne wieczory od stycznia 2024