Małgorzata Kożuchowska i Marcin Dorociński byli w sobie szaleńczo zakochani. Dlaczego nagle się rozstali?
Małgorzata Kożuchowska i Marcin Dorociński należą dziś do grona największych polskich gwiazd. Rozwijają kariery i pielęgnują życie rodzinne. Być może nie każdy jednak wie, że przed laty planowali wspólną przyszłość. Co stanęło na drodze do ich szczęścia?
Małgorzata Kożuchowska już podczas studiów na Akademii Teatralnej w Warszawie cieszyła się ogromnym zainteresowaniem ze strony mężczyzn. Piękną blondynką miał się zauroczyć Redbad Klynstra. Ich uczucie nie przerodziło się jednak w trwały związek, a aktorce dość szybko serce zabiło do innego kolegi ze studiów - Marcina Dorocińskiego.
Początkowo tylko bardzo się lubili i przyjaźnili. Dopiero gdy Dorociński obronił dyplom i dołączył do zespołu stołecznego Teatru Dramatycznego, do którego należała Małgorzata, zdecydowali się spróbować ułożyć sobie razem życie.
Chociaż oboje byli bardzo mocno skoncentrowani na swych karierach, brali pod uwagę założenie rodziny i poważnie o tym myśleli. Kożuchowska przyznała nawet kiedyś w wywiadzie, że ich ślub był tylko kwestią czasu. Planowała razem z Marcinem zakup mieszkania... Niestety, nagle ich związek się rozpadł.
"Za dużo pracowałam i praca oddalała mnie od bliskich. Zawód aktora, a oboje przecież jesteśmy aktorami, nie sprzyja prowadzeniu ustabilizowanego życia i założeniu domu" - tłumaczyła aktorka.
Małgorzata Kożuchowska odeszła od narzeczonego bez ostrzeżenia, niemal z dnia na dzień. Plotkowano, że poróżniły ich cele życiowe. On chciał zakładać rodzinę, ona natomiast rozwijać swoją karierę. Jak donosiły wówczas media - Dorociński bardzo długo nie mógł się po tym nagłym rozstaniu pozbierać. Liczył, że być może ich relację uda się jeszcze poskładać. Szybko zdał sobie jednak sprawę, że ich związku nie da się już naprawić. Małgorzata Kożuchowska tuż po rozstaniu z Marcinem Dorocińskim związała się bowiem z fotografem - Markiem Straszewskim.
Dziś zarówno Małgorzata Kożuchowska, jak i Marcin Dorociński tworzą szczęśliwe związki. Ona radość i spełnienie odnalazła u boku dziennikarza Bartłomieja Wróblewskiego. Para doczekała się synka - Jasia i od lat tworzy jedno z najbardziej udanych małżeństw w polskim show-biznesie.
Marcin Dorociński stracił natomiast głowę dla Moniki Sudół. Poznali się w 2000 roku w Teatrze Dramatycznym, gdzie Monika pracowała jako scenograf i kostiumolog przy spektaklu "Zazum", w którym Dorociński grał jedną z głównych ról. W 2006 roku Monika i Marcin powitali na świecie swe pierwsze dziecko - syna Stanisława. Dwa lata później ich rodzina powiększyła się o Janinę.