Maciej Jachowski walczy z ciężką chorobą. "Odebrała mi to, co kocham najbardziej"

Maciej Jachowski w "Dzień dobry TVN" opowiedział o swojej chorobie. Aktor mierzy się obecnie z nowotworem gardła. "Rak to nie wyrok" - zapewnił.

Maciej Jachowski jest cenionym aktorem i wokalistą. Największą sławę przyniosła mu rola Ireneusza Podleśnego w "M jak miłość", w którą wcielał się w latach 2007-2015. Pojawił się także w serialach: "39 i pół" (2009), "Samo życie" (2009), a także wcielił się w rolę prezesa Andrzeja Romanowskiego w "Barwach szczęścia". Mogliśmy go również oglądać w innych popularnych polskich produkcjach. Na wielkim ekranie debiutował rolą Krzysztofa w filmie fabularnym "Fenomen" z 2010 roku.

Reklama

Maciej Jachowski mierzy się z nowotworem

Ostatnio aktor podzielił się z fanami przykrymi informacjami i wyjaśnił, co się z nim działo w ostatnim czasie. W 2024 roku wykryto u niego raka gardła.

"Rok 2024 miał być pełen planów, wyzwań i nowych projektów. Zamiast tego stał się najtrudniejszym rokiem w moim życiu... Jeszcze 08.07. świętowałem swoje urodziny, a dzień później byłem już na stole operacyjnym, rozpoczynając walkę z nowotworem gardła... Walkę o zdrowie, o życie, o siebie" - napisał Jachowski w mediach społecznościowych. Do wzruszającego wpisu dołączone były zdjęcia ze szpitala, na których widać było ogromne zmęczenie aktora.

W dalszej części wpisu można było przeczytać, że gwiazdor walczy nie tylko z chorobą, ale też z samym sobą i własnymi emocjami.

"(...) Choroba odebrała mi to, co kocham najbardziej - moją pracę. Przez ostatnie miesiące milczałem, bo nie chciałem o tym mówić, byłem rozbity. Każdego dnia walczyłem z samym sobą, ze swoimi emocjami, bólem gardła (...)" - zaznaczył Jachowski. 

Na koniec podziękował wszystkim za wsparcie. 

"Dziękuję wszystkim, którzy byli przy mnie w tym trudnym czasie. Dziękuję za wsparcie, za słowa otuchy, ciepłe myśli, za obecność. Wam wszystkim również życzę zdrowia. Dbajcie o siebie, badajcie się, nie odkładajcie siebie na później. Bo czasem życie daje nam tylko jedną szansę, by zrozumieć i docenić to, co mamy. Wchodzę w nowy rok z nadzieją. I wierzę, że to będzie rok powrotu - do zdrowia, do pracy, do Was. Dziękuję, że jesteście" - podsumował.

Maciej Jachowski: Myślał, że to zwykłe przeziębienie

Artysta był w sobotę gościem programu "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedział, jak dowiedział się o chorobie. Pierwsze jej objawy wziął za zwykłe przeziębienie.

"Były bardzo niepozorne. Przede wszystkim to była chrypka, lekko zmieniający się głos, ale ja zrzucałem to na przeziębienie. Po kilku miesiącach zaczęły się poważniejsze problemy, zaczęło mi puchnąć gardło, zaczęły się sytuacje z mocnym szczypaniem języka, czułem problem z przełykaniem pokarmów" - wymieniał Jachowski.

Wówczas artysta zaczął podejrzewać, co mu dolega. Ostateczna diagnoza nie była więc dla niego zaskoczeniem.

"Rak to nie wyrok, to ciężka sprawa, którą trzeba przepracować w głowie. Najważniejsze jest, żeby nie czuć się samotnym" - zapewnił.

Gwiazdorowi najbardziej brakuje jego ukochanej pracy. Na razie skupia się jednak całkowicie na swoim zdrowiu.

"Od prawie roku jestem całkowicie wyłączony... Jestem również opuchnięty, bo radioterapia i chemia spowodowały pewne zmiany w organizmie" - przyznał aktor.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Jachowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy