"M jak miłość": Katarzyna Cichopek popełniła gafę! Nie pamięta nazwy własnego lokalu?
Trwa przerwa wakacyjna w emisji "M jak miłość". Widzowie wyczekują nowych odcinków ulubionego serialu Polaków. Obecnie aktorzy pracują na planie i aktywnie relacjonują dzień zdjęciowy w mediach społecznościowych. Katarzyna Cichopek na jednej z relacji z pracy nad kontynuacją "Emki" popełniła gafę i pomyliła nazwę bistro, które prowadzi jej bohaterka.
Portal "superseriale.se.pl" zwrócił uwagę na instagramową wpadkę Katarzyny Cichopek. W serialu "M jak miłość" jej postać, w którą wciela się od lat, czyli Kinga Zduńska, prowadzi bistro, które jakiś czas temu przeszło wielką rewolucję.
Dziś miejsce jest klimatyczną kawiarenką, w której czuć ducha zmarłego Lucjana Mostowiaka. Na otwarciu zrewitalizowanego lokalu zjawiła się cała rodzina Mostowiaków. W tym dniu doszło do wzruszających zaręczyn Franki i Pawła.
Jedną z kluczowych zmian była modyfikacja nazwy lokalu. Wcześniejsze "Bistro za rogiem" zmieniło nazwę na "Bistro Nasz Zielony Sad". Niestety, okazuje się, że mimo upływu dwóch lat, Katarzyna Cichopek nadal przystaje przy starym szyldzie. W relacji na Instagramie popełniła gafę, mówiąc: "Zabieram was na plan zdjęciowy, zapraszam was do mojego bistro "Za rogiem"". Jak zauważa Super Express, nikt z produkcji nie poprawił aktorki.
Gdy w 1736. odcinku "M jak miłość" (planowana emisja we wtorek 29 sierpnia o godzinie 20.55 w TVP2) cała rodzina Zduńskich wyjedzie do Grabiny, nic nie będzie zapowiadało tragedii. Kinga (Katarzyna Cichopek) i Piotrek (Marcin Mroczek) podrzucą dzieci babci Barbarze (Teresa Lipowska), by mieć czas tylko dla siebie. Przeżyją cudowne chwile, po czym ich życie rozpadnie się niczym domek z kart...
W Grabinie Zduński zabierze żonę na romantyczny spacer nad rzekę.
- Nie pamiętam, kiedy ostatnio mogliśmy tak nigdzie się nie spieszyć... - westchnie rozmarzona Kinga.
- Wiem, i przykro mi, że tak było... Ale wreszcie mogę trochę zwolnić i odpocząć, poświęcić więcej uwagi swojej cudownej żonie - uśmiechnie się Piotrek.
- A nawet obsypać ją klejnotami... - doda tajemniczo, po czym wyciągnie z kieszeni piękne pudełeczko na biżuterię.
- To na dobry początek... - zapowie tajemniczo.
Zduńska otworzy pudełko, w środku będzie śliczny złoty naszyjnik.
- Piękny... Pomożesz mi? - zapyta wzruszona.
Kinga odwróci się, mąż zapnie naszyjnik, pocałuje ukochaną w szyję, a następnie przytuli się do jej pleców. Przez chwilę będą milczeć.
- O czym myślisz? - wyszepce Zduński.
- O tym, że mam ciebie, dzieci... - wyliczy Kinga, po czym doda żartobliwie: - A teraz jeszcze nowy śliczny naszyjnik. Niczego więcej już nie potrzebuję.
- Jesteśmy cholernymi szczęściarzami. Mamy wszystko, co w życiu najważniejsze - zauważy prawnik.
- Obiecaj mi, że już tak zawsze będzie. Że zawsze będziemy tak szczęśliwi, jak teraz... - poprosi Zduńska, zarzucając mężowi ręce na szyję.
- Obiecuję... A ja zawsze dotrzymuję słowa!
Niestety, jeszcze w tym samym odcinku życie Kingi i Piotra rozpadnie się niczym domek z kart... Powód? Zduński będzie miał rozległy atak serca i wyląduje na OIOM-ie.
Zdradzamy, że 1736. odcinek "Emki", według informacji podanej w "Kulisach "M jak miłość", zostanie wyemitowany we wtorek 29 sierpnia o godzinie 20.55 w TVP2.