Leelee Sobieski: Po latach sukcesów zniknęła z ekranów! Co robi dzisiaj?

Leelee Sobieski pod koniec lat 90. XX wieku była już gwiazdą. Piękna blondynka z wielkimi, niebieskimi oczami grała u boku największych hollywoodzkich graczy, zdobyła też kilka nominacji do prestiżowych nagród. Na początku drugiej dekady XXI wieku, po głównej roli w serialu "NYC 22", niespodziewanie wycofała się z aktorstwa. 10 czerwca gwiazda obchodzi 40. urodziny. Czym się teraz zajmuje?

Leelee Sobieski: Początki kariery w Hollywood

Leelee Sobieski urodziła się 10 czerwca 1983 roku jako Liliane Rudabet Gloria Elsveta Sobieski. Polsko brzmiące nazwisko zawdzięcza ojcu, francuskiemu aktorowi i malarzowi Jean Sobieskiemu, który ma polskie korzenie. Aktorka lubi podkreślać, że jednym z przodków jest król Polski, Jan III Sobieski. Wychowana w dwujęzycznej rodzinie (jej mama Elizabeth jest amerykańską producentką telewizyjną) Leelee mówi płynnie po angielsku i francusku, podobno zna też trochę język polski.

Pierwszy raz na ekranie pojawiła się w telewizyjnym filmie "Pojednanie" (1994). Następnie zagrała w kilku mniejszych produkcjach, a popularność przyniosła jej rola w filmie "Z dżungli do dżungli" (1997). Koniec XX wieku był dla młodej aktorki wyjątkowo udany. Najpierw zagrała w megahicie "Dzień zagłady" (1998), następnie pojawiła się w filmie "Córka żołnierza nie płacze" (1998). Chociaż nie spodobał się on krytykom, to jednak Sobieski zwróciła na siebie uwagę i niektórzy okrzyknęli ją wschodzącą gwiazdą. Potem u boku Drew Barrymore zagrała w komedii "Ten pierwszy raz" (1999).

Reklama

Pierwszy wielki sukces przyszedł wraz z filmem o Joannie d'Arc. Rola francuskiej bohaterki narodowej przyniosła jej nominacje do Emmy i Złotych Globów. Rok 1999 zamknęła występem u samego Stanley'a Kubricka w głośnym dramacie "Oczy szeroko zamknięte".

Leelee Sobieski: Duża presja, złe decyzje

Po tych sukcesach młoda gwiazda została zasypana nowymi propozycjami. Leelee Sobieski zamiast wybierać najlepsze z nich, brała udział w niemal wszystkich proponowanych jej projektach. Aktorka grała dużo, ale o większości z tych filmów wolałaby dzisiaj zapomnieć. W wywiadzie z 2018 roku przyznała, że nie była to do końca jej decyzja.

Od dziecka czuła presję, że musi grać, by spełnić wymagania matki, która była jej managerką. Sobieski dodała również, że jako nastolatka nie czuła się komfortowo grając sceny pocałunków oraz zbliżeń.

W rozmowie z amerykańskim "Vogue" nazwała Hollywood obrzydliwym miejscem. Dodając, że 90 procent ról wiąże się z intymnymi scenami z innymi ludźmi. "A ja nie chcę tego robić" - wyznała aktorka.

Życie po Hollywood

Po 2010 roku coraz rzadziej pojawiała się na dużym ekranie. Można było jednak zobaczyć ją w serialach "Jej szerokość Afrodyta" (2010) i "Żona idealna" (2011). W 2012 roku przyjęła główną rolę w serialu o nowojorskich policjantach "NYC 22". Zagrała w 13 odcinkach, po czym - niespodziewanie - całkowicie wycofała się z show-biznesu.

Aktorka skupiła się na wychowaniu dziecka z projektantem mody Adamem Kimmelem. "Nie robię już filmów. Jestem totalną outsiderką. Mamą i outsiderką" - wyznała w wywiadzie dla "US Weekly" w 2012 roku. Cztery lata później zagrała małą rolę w swoim ostatnim filmie "The Last Film Festival". 

Była gwiazda ekranów przyjęła nazwisko męża i jako Leelee Kimmel zajmuje się malarstwem. W 2018 roku miała swoją pierwszą wystawę. W rozmowie z portalem Artnet przyznała, że malarstwo zawsze było dla niej ważne, ale ukrywała swoją pasję. Wyznała również, że przed pierwszą wystawą obawiała się reakcji innych.  

INTERIA.PL/FILM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy