Ledwo się rozwiódł, a już szuka żony. Nie uwierzycie, kto mu w tym pomaga
Dariusz Wieteska, który już od dziesięciu lat wciela się w Piotra Strzeleckiego w "Na sygnale", nie kryje, że małżeństwo mu nie wyszło, ale nie chce roztrząsać tego tematu w wywiadach. Aktor chętnie za to mówi, że chciałby znów się zakochać i spełnić swe wielkie marzenie o zostaniu ojcem. Na razie - jak twierdzi - przepracowuje porozwodową traumę pod okiem... męża Katarzyny Skrzyneckiej, Marcina Łopuckiego, z którym się przyjaźni.
Niespełna miesiąc temu Dariusz Wieteska potwierdził, że decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie nie jest już mężem Urszuli Zawadzkiej, z którą związany był małżeńską przysięgą przez osiem lat. Ostatnio aktor wyznał w wywiadzie, że zaczyna kolejny etap swojego życia.
"Rozwiodłem się jak wielu ludzi w tych czasach. Byłej żonie życzę jak najlepiej i to chyba zamyka temat" - powiedział "Życiu na gorąco".
Dariusz jest przekonany, że rozwód to początek nowej "przygody". Chciałby przeżyć ją u boku ukochanej kobiety, którą - w co wierzy - los postawi mu na drodze... wcześniej czy później.
"Teraz skupiam się na wyzwaniach zawodowych i wykańczaniu mieszkania, które kupiłem w Warszawie za namową mojego trenera i przyjaciela, Marcina Łopuckiego" - zdradził dziennikarce "Życia na gorąco".
Aktor przyznaje, że ostatnie miesiące były dla niego naprawdę trudne. Nie tylko z powodu rozwodu, ale też dlatego, że chorował. Z jego wpisu w mediach społecznościowych wynika, że aż 17 razy miał anginę, przyjął "wiadra antybiotyków", a niedawno przeszedł operację wycięcia migdałów...
To, że rozpadło się jego małżeństwo, Darek uznaje za osobistą porażkę. Bardzo ją przeżył. Na szczęście mąż Katarzyny Skrzyneckiej pomógł mu się pozbierać.
"Przegadaliśmy wiele godzin. I to nie tylko o diecie czy mięśniach" - żartuje.
"To właśnie Marcin pomógł mi poukładać pewne sprawy w głowie. Śmieję się, że jedni chodzą do terapeuty, a ja nie muszę, bo mam Marcina" - wyznał "Życiu na gorąco".
Jeszcze niedawno plotkarskie media próbowały uwikłać Darka w romans z jedną z koleżanek z planu "Na sygnale", której małżeństwo również legło w gruzach. Aktor zdementował te pogłoski i stwierdził, że na plan serialu przychodzi po to, by pracować, a nie romansować.
Tymczasem "Rewia" ogłosiła, że Dariusz Wieteska chce być ojcem, ale to na razie melodia przyszłości.
"Rodzina jest dla mnie numerem jeden. W rodzinie siła" - tygodnik cytuje słowa gwiazdora "Na sygnale".
Darek spędza wiele czasu z siostrami, pomagają razem mamie w opiece nad ojcem, który przeszedł udar.
"Mam świetne relacje z siostrami. W trudnych momentach możemy na siebie liczyć" - potwierdził w wywiadzie dla "Życia na gorąco".
Dariusz Wieteska żartuje, że ma dopiero 37 lat, więc... całe życie przed nim. Wierzy, że podobnie jak jego przyjaciel, Marcin Łopucki, w końcu spotka kobietę swego życia, przy której będzie naprawdę szczęśliwy.