Krzysztof Ibisz reaguje na "skandal" ze swoim udziałem. Padł ofiarą oszustów

Krzysztof Ibisz jest jedną z największych gwiazd polskiej telewizji. Wiąże się to z mnóstwem przywilejów, ale ma też swoje ciemne strony. Wizerunek popularnego prezentera często bezprawnie wykorzystywany jest przez internetowych oszustów. Ci niestety ostatnio znów uderzyli w lubianego 58-latka.

Krzysztof Ibisz zamieścił na swoim obserwowanym przez 150 tysięcy osób profilu na Instagramie wpis z pilnym apelem do fanów. Jak się okazuje, lubiany prezenter Polsatu niestety po raz kolejny padł ofiarą internetowych oszustów, którzy znów wykorzystali jego wizerunek do niecnych celów.

Krzysztof Ibisz ofiarą internetowych oszustów

Po sieci zaczął krążyć fotomontaż "udający" kadr z wydania programu informacyjnego. Na paskach jest mowa o "wstrząsającym skandalu" czy "końcu kariery". Ibisz, publikując wspomniany obrazek, zwrócił się do internautów z prośbą o zgłaszanie podobnych postów w przypadku natknięcia się na nie w social mediach.

Reklama

"Jakiś "mistrz" fotoshopa w akcji. FAKE! Ktoś wykorzystał moje zdjęcie do nieprawdziwej informacji. ZGŁASZAJCIE"- napisał.

Ibisz przy okazji wyśmiał też rażącą literówkę, jaka pojawia się na udostępnionej przez niego fałszywej grafice. Autorzy fotomontażu zamiast "wstrząśnie" czy "wstrząsnął" użyli nieznanego dotąd słowa: "wstrząśnił", co rozbawiło również sympatyków prezentera.

"Wstrzymał ziemię, 'wstrząśnił' światem i związany jest z Polsatem" - zarymował jeden z nich.

"Oszustwo na Ibisza"

To niestety nie pierwszy raz, kiedy w internecie pojawiają się nieprawdziwe materiały dotyczące Krzysztofa Ibisza. Przykład z zeszłego roku jest jeszcze bardziej makabryczny. W czerwcu 2022 roku gwiazdor Polsatu przestrzegał przed fałszywymi postami sugerującymi, jakoby zginął w wypadku samochodowym.

"UWAGA, OSZUSTWO! NIE DAJ SIĘ ZŁAPAĆ "NA IBISZA". Nie klikajcie w podane tam linki. Poprowadzą Was na fałszywą stronę FB i poproszą o Wasze loginy. Jeśli je podacie, przejmą Wasze konto" - ostrzegał, zapewniając: "Ja się czuję świetnie i dziękuję za troskę".

Maria Staroń

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Ibisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy