Koniec idealnego obrazka? Gwiazda bez słownego retuszu o swoim życiu
Od wspólnych tanecznych sukcesów po nagłe rozstanie. Agnieszka Kaczorowska zmienia adres i ton swoich wypowiedzi. Czy szczere wyznanie aktorki o "burzach i sztormach" to klucz do zrozumienia rozpadu jej związku i kłopotów?
Nie milkną echa rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Niedawno dowiedzieliśmy się, że aktorka i tancerka zmieniła już miejsce zamieszkania — przeniosła się na warszawską Pragę, choć wciąż niektóre ze swoich rzeczy zostawiła w dawnym mieszkaniu.
Wśród plotek dotyczących powodów rozstania tanecznej pary, znalazła się informacja, że aktorce zawrócił głowie dźwiękowiec z planu "Królowej przetrwania". Jakiś czas temu do Pudelka trafiły zdjęcia pokazujące publiczne czułości Kaczorowskiej, który miały być zrobione we wrześniu 2024 roku w Belgii.
Z kolei Maciej Pela nie ukrywa, że trudne chwile po rozstaniu pomaga mu przetrwać wsparcie najbliższych. W wywiadzie dla Plejady podkreślił, że jego rodzice odegrali w tym czasie ogromną rolę. Teraz Maciej Pela stawia na siebie — postanowił podążać własną drogą.
Aktorka po wielu latach występów na planie serialu oraz deskach konkursów tanecznych w końcu zdobyła się na szczere wyznanie. Latami kreowała w mediach obraz wiecznie szczęśliwej kobiety, która wraz z mężem i dwiema córkami tworzy wręcz idealny obrazek.
Teraz na swoim Instagramowym profilu pokazuje prawdę.
"Nie zawsze się uśmiecham. Nie jestem robotem. Też jestem człowiekiem, który czasem upada, czasem jest smutny, zły i przeżywa różne sytuacje... Jednak zdecydowanie częściej jestem pełna radości. Dobrze żyje się z naturalną pogodą ducha, nawet gdy dookoła burze i sztormy" - napisała, opatrując wyznanie zdjęciem w promieniach słonecznych.
W dalszej części opisu aktorka zwraca uwagę, że stara się być wdzięczna za to, co daje jej los i stara się szczególnie zwracać uwagę na te "słoneczne" dni oraz ludzi, którzy je wywołują.