"Klan": Wpadnie w szał. Nie będzie jej mówił, co ma robić!

Przypomnijmy, że przed wakacyjną przerwą Zalewska z wielkim bólem serca zgodziła się na to, by Miłka pojechała do Brukseli do swego przybranego ojca Edmunda. Na razie na próbę, na pół roku.

Uwadze Kwarca nie ujdzie, że po wyjeździe córki Patrycja jest jakby nieobecna. Dopadną ją apatia i tęsknota.

- A dodzwoniliście się wczoraj do Miłki? - zainteresuje się Kuba (Franciszek Krzemiński)

Mariusz pośle synowi piorunujące spojrzenie na znak, że to temat tabu, ale niespodziewanie Zalewska nagle bardzo się ożywi, wstanie z krzesła i, jakby nigdy nic, odpowie:

- Tak! Miłka w końcu oddzwoniła - zapomnieli wyłączyć telefonów z trybu samolotowego!

- To chyba im się tam podoba? - zapyta chłopiec.

- Bardzo! Miłka mówiła, że mają piękny, duży apartament! Że ma przytulny pokoik! - z entuzjazmem, ku zdziwieniu narzeczonego, odpowie Patrycja.

- To fajnie! Szkoda, że nie możemy do niej polecieć... - westchnie Kuba.

- Polecimy, ale jeszcze nie teraz - stwierdzi Kwarc.

- Ale może w przyszły weekend wyskoczymy do Krakowa? Albo Sopotu? Ma być ładna pogoda - doda.

- Ja w piątek lecę do Brukseli - twardo zakomunikuje Zalewska.

- W piątek? Do Brukseli? Po co? - zdziwi się Mariusz.

- No przecież Miłka tam jest!

- Jest z ojcem.

- Ale muszę zobaczyć, w jakich warunkach mieszka i czy wszystko jest okej?

- Patrycja, przecież z nią rozmawiałaś. Mówiła że jest super! Po co chcesz tam od razu jechać? Polecimy wszyscy, na weekend, ale jeszcze nie teraz... - spróbuje ją przekonać Kwarc.

Zalewska ze złością rzuci nożem do zlewu.

- Ja jadę w ten piątek! I nie mów mi co mam robić! Jestem jej matką - prawda?!!!! - wykrzyczy ukochanemu prosto w twarz.

Premierowe odcinki "Klanu" najprawdopodobniej trafią na antenę TVP1 1 września o godz. 17.55.