Kinga z "Rancza" skradła serca widzów i zniknęła. Gdzie jest teraz?
Agnieszka Pawełkiewicz zyskała ogromną popularność dzięki roli Kingi w serialu "Ranczo," jednak po zakończeniu emisji produkcji niespodziewanie wycofała się z życia publicznego. Co się z nią stało i czy planuje powrót na ekrany?
Agnieszka Pawełkiewicz to aktorka, która zdobyła ogromną popularność dzięki roli Kingi w kultowym serialu "Ranczo". Serial ten, emitowany przez niemal dekadę, stał się fenomenem telewizyjnym w Polsce, przyciągając miliony widzów przed telewizory.
Pawełkiewicz dołączyła do obsady w 2011 roku, wcielając się w postać młodej, zbuntowanej dziewczyny, której życie wywraca się do góry nogami, gdy trafia pod opiekę Lucy i Kusego. Mimo że Kinga początkowo miała być tylko epizodyczną rolą, Agnieszka szybko podbiła serca widzów, a jej postać została na dłużej.
Zanim Agnieszka Pawełkiewicz na dobre zagościła w świadomości widzów jako Kinga z "Rancza", jej talent został dostrzeżony dużo wcześniej. Aktorka urodziła się w 1990 roku i dorastała w Libiążu, gdzie już w szkole średniej brała udział w licznych konkursach recytatorskich. To właśnie jej polonista, Antoni Buchała, odkrył w niej aktorskie zacięcie. Jak wspominała sama aktorka: "To on pchał mnie do udziału we wszystkich konkursach recytatorskich". To właśnie te pierwsze kroki na scenie szkolnej były fundamentem, na którym później zbudowała swoją aktorską karierę.
Pawełkiewicz nie była aktorką jednego serialu. Już przed "Ranczem" miała na koncie kilka znaczących ról. Jednym z jej większych sukcesów była główna rola w filmie Jana Jakuba Kolskiego, gdzie wystąpiła u boku Eryka Lubosa. Film był odważny, pełen intensywnych emocji, a Agnieszka, mimo młodego wieku, poradziła sobie z tą rolą z dojrzałością, co zwróciło na nią uwagę zarówno krytyków, jak i reżyserów.
W 2012 roku zagrała również w spektaklu telewizyjnym "Trzy siostry" oraz wystąpiła w popularnym serialu "Hotel 52". Na scenie teatralnej również się sprawdziła - przez kilka lat była związana z Teatrem Studio w Warszawie, gdzie grała w licznych przedstawieniach, takich jak "Wiśniowy Sad" czy "Rewizor". Jej rola Dżiny w spektaklu "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku", reżyserowanym przez Agnieszkę Glińską, przyniosła jej uznanie i liczne nagrody.
Rok 2016 był przełomowy w karierze Pawełkiewicz, ale niestety nie w pozytywnym sensie. Po zakończeniu zdjęć do "Rancza", aktorka zniknęła z ekranów. Co się stało? Pawełkiewicz nie tylko zakończyła swoją przygodę z serialem, ale również opuściła Teatr Studio, z którym była związana od 2013 roku. Razem z częścią zespołu zdecydowała się na ten krok w ramach protestu przeciwko zwolnieniu dyrektor artystycznej Agnieszki Glińskiej.
Mimo że młoda aktorka była na fali popularności, zdecydowała się na przerwę w karierze. Czy to była świadoma decyzja, czy może miała inne powody? Tego do końca nie wiadomo, bo aktorka od tamtego czasu niechętnie udziela wywiadów i unika mediów. Nie prowadzi również aktywnie profili na mediach społecznościowych, co dodatkowo utrudnia śledzenie jej dalszych losów.
Od 2016 roku, poza kilkoma drobnymi projektami, Pawełkiewicz praktycznie nie pojawia się w mediach. W 2017 roku wzięła udział w projekcie dubbingowym, użyczając głosu w krótkometrażowym filmie "F 63.9", a do 2018 roku była głosem postaci Mai w anime "Dragon Ball Super". To jednak jedne z nielicznych informacji o jej działalności zawodowej.
Aktorka, która jeszcze kilka lat temu była uważana za jedną z bardziej obiecujących młodych talentów, dziś wydaje się być całkowicie wycofana z życia publicznego. Czy to oznacza, że definitywnie pożegnała się z aktorstwem? Tego nie wiadomo. Fani wciąż mają nadzieję, że Agnieszka Pawełkiewicz jeszcze pojawi się na dużym lub małym ekranie. Może już wkrótce zobaczymy ją w jakiejś nowej roli?
Zobacz też:
Zmarła uczestniczka "Kuchennych rewolucji". "Wspomnijcie ją czasem ciepło"
Nie sądziła, że rola Paździochowej będzie sukcesem. Aktorka kończy 68 lat
W końcu skomentowała plotki. Jej małżeństwo jest przeszłością?