Kiedyś były nierozłączne, później nastąpił nagły koniec przyjaźni. Podzieliły je sekrety

O przyjaźni Agnieszki Osieckiej i Elżbiety Czyżewskiej wiedzieli wszyscy. Spędzały ze sobą mnóstwo czasu, dzieliły się sekretami, jednak wystarczyła jedna sytuacja, by zerwały ze sobą kontakt. Co poróżniło nierozłączne przyjaciółki?

Aktorka - Elżbieta Czyżewska i poetka - Agnieszka Osiecka były nierozłączne, o czym wiedzieli wszyscy. Kobiety wspierały się w swoich projektach i szalonych pomysłach. Spędzały godziny na rozmowach, a znajomość utrzymywały nawet po wyjeździe Czyżewskiej do USA. Ale wystarczyła tylko jedna sytuacja, by kobiety zerwały znajomość, której już nigdy nie udało się naprawić. Co zaszło między kobietami? 

Agnieszka Osiecka i Elżbieta Czyżewska: Poróżniły je sekrety

Elżbieta Czyżewska zachwycała urodą. Mężczyźni szaleli za nią, a koleżanki zazdrościły jej i bywały zaniepokojone, gdy aktorka pojawiała się w pobliżu. Agnieszka Osiecka pozostawała oczarowana swoją przyszłą przyjaciółką i gdy wspominała pierwsze spotkanie z 1958 roku, stwierdziła, że "wszyscy się w niej zakochali". Jako jedna z niewielu nie obawiała się gwiazdy.

Reklama

"Duża, pyzata buzia, włosy typu siano, odrobina piegów, uroda raczej proletariacka. Obłędny biust, który doprowadzał chłopców do szaleństwa, arystokratyczne dłonie i szalenie zgrabne nogi" - wspominała niegdyś Osiecka. 

Elżbieta Czyżewska robiła imponującą karierę, cieszyła się statusem gwiazdy, grała w najpopularniejszych produkcjach lat 60. - m.in. "Żona dla Australijczyka", "Godzina pąsowej róży" i "Małżeństwo z rozsądku"

Pod koniec lat 60. została jednak zmuszona do wyjazdu z kraju — wyemigrowała wtedy do Stanów Zjednoczonych, razem z mężem Davidem Halberstamem.

Nawet taka odległość nie mogła powstrzymać kobiety przed podtrzymywaniem kontaktu. Osiecka wielokrotnie odwiedzała USA i korzystając z okazji, spotykała się z Czyżewską i spędzały godziny na rozmowach, plotkowały i dzieliły się sekretami. I to właśnie one stanęły na drodze ich przyjaźni.

Elżbieta Czyżewska nie miała lekkiego dzieciństwa, jej matka była alkoholiczką, która oddała małą Elę i jej siostrę do domu dziecka. Aktorka nie dzieliła się ze wszystkimi historią swojego życia, a wspomnienia z czasów, gdy była dzieckiem, prześladowały ją latami. 

"Przeżycia z dzieciństwa pozostawiły trwały ślad w psychice Elżbiety. Emocjonalna zachłanność walczyła w niej z niechęcią do stabilizacji" - wspomniała Iwona Kienzler, autorka książki "Uwodzicielki, skandalistki i seksbomby PRL". 

O przykrej przeszłości aktorki wiedziała jej przyjaciółka, Osiecka, a ta wiedza doprowadziła do upadku ich zażyłej więzi.  

W 1988 roku światło dzienne ujrzał tekst zatytułowany "Biała bluzka". Zaledwie fragment tekstu wystarczył, by Czyżewska uświadomiła sobie, że przyjaciółka wykorzystała fakty z jej życia, by stworzyć bohaterkę książki. Jakiś czas później aktorka dowiedziała się także o powstaniu scenicznej adaptacja tej opowieści.  

Czyżewska była zrozpaczona. Latami ukrywała przykrą historię biedy i alkoholizmu. Wtedy postanowiła zerwać przyjaźń z Agnieszką Osiecką na zawsze. 

Nie zdążyły się pogodzić

Agnieszka Osiecka nie rozumiała oburzenia aktorki - dla niej oczywiste było, że tworząc postacie, czerpie się inspirację z prawdziwego życia, w tym najbliższego otoczenia. 

Konflikt trwał latami, choć po raz pierwszy rękę w kierunku pogodzenia się wyciągnęła poetka w latach 90., jednak nie doszło wtedy do spotkania twarzą w twarz, ani do kontaktu telefonicznego. Miały również okazję spędzić trochę czasu ze sobą na 50. urodzinach Daniela Olbrychskiego, ale i wtedy nie zamieniły ze sobą ani jednego słowa. 

Gdy pojawiły się informacje o ciężkiej chorobie Osieckiej, Czyżewską ruszyło sumienie i próbowała skontaktować się z dawną przyjaciółką, za pośrednictwem Krystyny Jandy. 

"Tuż przed śmiercią Agnieszki, Elżbieta zadzwoniła do mnie w nocy - proszę cię, idź do Agnieszki z telefonem w ciągu dnia i ja wtedy zadzwonię, uproś ją, żeby przyjęła telefon, muszę się z nią pogodzić przed jej śmiercią. Ale w ciągu dnia Agnieszka była niedostępna, było za późno" - opowiadała Janda po latach. 

Elżbieta Czyżewska przyleciała na pogrzeb dawnej przyjaciółki. Aktorka w późniejszych latach również ciężko zachorowała i zmarła w 2010 roku. Została pochowana na warszawskich Powązkach.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Osiecka | Elżbieta Czyżewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy