Katarzyna Warnke wyjawiła, dlaczego rozstała się ze Stramowskim. Tak szczera jeszcze nie była

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski przez lata uznawali byli za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgranych par show-biznesu. Aktorzy doczekali się nawet córeczki - Heleny. Niespodziewanie, jesienią ubiegłego roku, ogłosili, że podjęli decyzję o rozstaniu. W jednym z najnowszych wywiadów Katarzyna Warnke zdecydowała się zdradzić, dlaczego ich związek nie przetrwał próby czasu.

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski byli ze sobą przez blisko dekadę, zanim podjęli decyzję o ślubie i założeniu rodziny. Poznali się w 2013 roku na planie filmu "W spirali", w którym oboje grali główne role. Pobrali się w 2016 roku i doczekali się razem jednego dziecka. Ich córka przyszła na świat 9 września 2019 roku.

W październiku 2022 roku para niespodziewanie ogłosiła, że ich związek się zakończył. Oboje nie chcieli wtedy na łamach mediów społecznościowych komentować tej decyzji. Wydali tylko jedno oświadczenie.

Reklama

"Z przykrością pragniemy poinformować, że wspólnie podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas mógł na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej Córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności" - przekazali.

Katarzyna Warnke szczerze o powodach rozstania

W ostatnich tygodniach aktorka coraz częściej mówi w wywiadach o tym, dlaczego jej małżeństwo się rozpadło. W podcaście "Mamy tak samo" Natalii Hołowni i Martyny Wyszykowskiej zaznaczyła, że ich kłopoty zaczęły się jeszcze przed narodzinami córeczki.

"Nie zaczęło się od Heleny. Zaczęło się od wejścia w tryb "na serio". Pochodzimy z bardzo różnych domów. Moi rodzice to były dwa wolne duchy, nie trzymali się siebie kurczowo, był spokój, każdy miał swoją przestrzeń, jak ktoś spał, to inni chodzili na paluszkach, jak ktoś się wyciszał, to było oczywiste, że nie wchodzi mu się w to z butami. Natomiast rodzina Piotrka to jest chaos, harmider, intensywność. Oni muszą być blisko, intensywnie, mocno. Wydaje mi się, że te formuły nie miały się jak spotkać. Dla Piotrka życie rodzinne to pies, kot, szał, jazda" - porównywała.

Zdaniem Warnke, Stramowskiego miała przytłoczyć codzienność, a ich związkowi nie pomagał permanentny brak czasu po narodzinach dziecka i zamiatanie wielu kwestii pod dywan.

"Jak byliśmy we dwoje, zanim weszliśmy w takie "serio", czyli remont mieszkania i tak dalej, dla Piotrka to było w tym wydaniu jakieś dociążające, może obciążające. Może nie czuł się przygotowany, może chciał inaczej, ale nie do końca wiedział jak. A ja wiedziałam" - opowiadała.

"Dziecko zabiera uwagę, czas, nie ma czasu po prostu. Pokłócisz się, powiesz "dobra", machniesz ręką i zostają te rzeczy, których nie rozwiązałaś, a do tego wszystkiego nie masz tyle siły, atencji, nie chce ci się. Więc ludzie naprawdę muszą być zgrani, jak już pojawia się dziecko" - dodała.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Warnke | Piotr Stramowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy