Katarzyna Pakosińska nie chciała go za męża. Do ślubu zmusili ją rodzice

Katarzyna Pakosińska - prowadząca show "Pytanie na śniadanie" i aktorka znana m.in. z "Leśniczówki" - od kilku lat idzie przez życie u boku gruzińskiego "księcia". Mało kto pamięta, że zanim poznała Irakliego Basilashviliego, była żoną znanego artysty plastyka. Do ślubu z Tomaszem Wiadernym, z którym się przyjaźniła "bez podtekstów", zmusili ją rodzice. Wcale nie miała zamiaru wychodzić za mąż.

Katarzyna Pakosińska, której popularność i ogromną sympatię widzów zapewniły występy z Kabaretem Moralnego Niepokoju, mówi o swoim mężu - Iraklim Basilashavilli, że jest miłością jej życia.

"Oboje czekaliśmy na miłość dość długo, ale doczekaliśmy się" - wyznała w programie "Power Couple".

Niewielu fanów Kasi pamięta, że gruziński "książę" nie był jej pierwszym wyborem. Zanim pojawił się w jej życiu, zdążyła się rozwieść z mężczyzną, którego uważała za swojego dobrego przyjaciela.

Reklama

Katarzyna Pakosińska: W młodości nie miała czasu na miłość

Katarzyna Pakosińska, wspominając młodość, twierdzi, że nie miała głowy do miłości. Już będąc studentką polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, występowała na scenie stołecznego Teatru Stara Prochownia i razem z kolegami z uczelni założyła Kabaret Moralnego Niepokoju.

"Nie było czasu na chłopaków" - wspominała po latach w rozmowie z "Olivią".

Katarzyna nie kryje, że pierwszą wielką, romantyczną miłość przeżyła jako nastolatka. Niestety, nie wiedziała jeszcze wtedy, że związki wymagają kompromisów.

"Człowiek był totalnie skoncentrowany na swoim szczęściu. Myślałam wtedy dość naiwnie, że to, co mi sprawia przyjemność, jest również dla drugiej osoby tym spełnieniem. Za wszelką cenę chciałam go nagiąć do swoich oczekiwań" - opowiadała o pierwszym ukochanym w cytowanym już wywiadzie.

Aktorka bardzo długo szła przez życie sama. W końcu zaczęło to niepokoić jej rodziców. Na szczęście los postawił na jej drodze przystojnego artystę plastyka. Tomasz Wiaderny imponował jej intelektem, talentem, poważnym podejściem do życia. Wcale jednak nie miała zamiaru wychodzić za niego za mąż.

Katarzyna Pakosińska: Jej pierwsze małżeństwo przetrwało tylko pięć lat

Dziś Katarzyna Pakosińska twierdzi, że jej związek z Tomaszem opierał się przede wszystkim na przyjaźni. W końcu - przyparta do muru przez rodzinę - uznała, że przyjaźń to dobry fundament pod budowę małżeństwa i zdecydowała się na ślub z Wiadernym.

"Byłam pod sporą presją ze strony najbliższych i otoczenia: a to że mam już przecież 30 lat, a to że młodsza siostra już dawno po ślubie, a ja tak się waham. Nie umiałam się wtedy przed tym uchronić" - wyznała niedawno na łamach "Poradnika Domowego".

26 grudnia 2003 roku, niedługo po ślubie, na świat przyszła córka Kasi i Tomasza, Maja.

"W naszym związku zmieniły się priorytety. Maja przesłoniła mi cały świat. Zaczęliśmy się z Tomkiem coraz częściej mijać" - opowiadała Katarzyna "Olivii".

Pięć lat po narodzinach Mai jej rodzice podjęli decyzję o rozstaniu. Oboje zdawali sobie sprawę z tego, że ponieśli porażkę, mimo że bardzo chcieli, aby ich jedynaczka miała pełną rodzinę.

"Porażka uczy znacznie więcej niż sukces. Choć ja mojego pierwszego małżeństwa nigdy nie nazwę porażką. Mamy cudowną córkę i bardzo dobrą relację. Dziś jednak wiem, że wówczas nie byłam absolutnie przygotowana na związek" - stwierdziła Pakosińska, goszcząc w studiu "Dzień Dobry TVN".

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Pakosińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy