Katarzyna Bujakiewicz już tego nie kryje. Jak dziś wygląda jej życie?

Jeszcze kilka lat temu Katarzyna Bujakiewicz nie wyobrażała sobie swojego życia bez pracy. Aktorka praktycznie nie schodziła z planów seriali i filmów, marzyła o nowych rolach, kolejnych wyzwaniach. Dopiero gdy wkrótce po ślubie z Piotrem Maruszewskim, z którym wcześniej doczekała się córki, zdecydowała się na przeprowadzkę do Lublina, całkowicie zmieniła swoje podejście do kariery. "Teraz wreszcie mam to, o czym zawsze marzyłam: święty spokój" - twierdzi.

O mężu - Piotrze Maruszewskim - Katarzyna Bujakiewicz mówiła w wywiadach, że jest mężczyzną, za którym poszłaby na koniec świata. Kiedy w 2020 roku - niemal dokładnie w drugą rocznicę ślubu - Piotr oznajmił Kasi, że musi jechać do Lublina na zgrupowanie, w którym uczestniczyć ma najlepsza polska płotkarka Karolina Kołeczek, której jest trenerem, bez wahania zdecydowała, że razem z córką będą mu towarzyszyć. Na miejscu okazało się, że Lublin to miasto niezwykle przyjazne rodzinom.

Reklama

"Tak naprawdę Ola namówiła nas na zostanie tu. Zakochała się w tym miejscu. Myśmy wszyscy się w Lublinie zakochali" - stwierdziła aktorka w "Kulisach sławy".

Katarzyna Bujakiewicz: Uważa, że ludzie są stworzeni do życia w parach

Codzienność w Lublinie Katarzyna Bujakiewicz nazywa dziś prawdziwym życiem. Wcześniej musiała znosić rozłąki z ukochanym, który pracował w różnych miejscach rozrzuconych po całej Polsce i ciągle był w podróży. W końcu znaleźli swój azyl.

"Odzyskaliśmy tu nasze życie, odzyskaliśmy rodzinę" - wyznała aktorka w "Dzień Dobry TVN".

"Nie mam czasu na nudę. Ogarniam codzienność. Uprawiam triathlon domowy, czyli pranie, sprzątanie, gotowanie" - żartowała, a pytana, czy nie tęskni za Poznaniem, które zawsze nazywała swym ukochanym miastem, twierdzi, że jest szczęśliwa wszędzie tam, gdzie jest Piotr.

Katarzyna Bujakiewicz uważa, że ludzie są stworzeni do tego, aby żyć w parach.

"Fajne jest, że można spędzać czas z kimś, kogo się kocha. A że w dodatku ten ktoś jest takim wspaniałym facetem jak mój mąż, to przyjemność jest tym większa" - wyznała w "Kulisach sławy".

Katarzyna Bujakiewicz: Nie gra za dużo, ale teraz co innego jest dla niej ważne

W najnowszym wywiadzie aktorka - znana m.in. z roli Marty Kozioł w "Na dobre i na złe" - potwierdziła, że Lubelszczyzna to miejsce, które wybrała na azyl dla swojej rodziny. A kariera?

"Nie gram za dużo, ale teraz co innego jest dla mnie ważne" - powiedziała, a na pytanie, z czego obecnie czerpie radość, wyznała, że po prostu z życia.

"Mam święty spokój. Cieszę się na każdy poranny spacer z psem po lesie... Kiedyś powiedziałabym pewnie, że uwielbiam imprezy. W tej chwili króluje domowa codzienność. To coś, czego potrzebuję" - zdradziła w rozmowie z "Na żywo".

Katarzyna Bujakiewicz aktywnie włącza się w życie miasta, w którym mieszka.

"Staram się wspierać wszelkie inicjatywy, które dzieją się w Lublinie. To raj dla młodych talentów. Spotkania z młodzieżą dają mi niesamowitą energię, radość i nadzieję na lepsze jutro" - stwierdziła w cytowanym wyżej wywiadzie.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Bujakiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy