Karol Strasburger zaskoczył wszystkich. Niewiarygodne, co studiował
Karol Strasburger od lat bawi widzów w "Familiadzie", ale niewielu zna jego zaskakujące wykształcenie i rodzinne korzenie. Aktor i prezenter ma za sobą niezwykłą drogę, od studiów morskich i sportowych sukcesów po wielkie role w kultowych serialach PRL.
Karol Strasburger to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów i prezenterów, ale jego przeszłość skrywa kilka zaskoczeń. Niewielu widzów wie, że jego rodzina ma korzenie niemieckie. Przodkowie aktora przybyli do Warszawy pod koniec XVIII wieku z Freibergu w Saksonii. Jego nazwisko nie jest przypadkowe, ponieważ pochodzi od słów "Strasse" (ulica) i "Bürger" (obywatel).
Sam Strasburger przyznawał w jednym z wywiadów, że dopiero pod koniec życia swojego ojca zaczął interesować się historią rodu. Jego ojciec, Edward Karol Strasburger, wywodził się z rodziny niemieckich ewangelików, a matka aktora, Irena z domu Łyżwińska, odeszła, gdy Karol miał zaledwie 21 lat.
Ciekawostką jest też fakt, że dziadek aktora nosił niemal identyczne imię i nazwisko, Edward Karol Strasburger, co niejednokrotnie wzbudzało zaskoczenie wśród tych, którzy poznawali historię rodu.
Choć dziś kojarzymy go głównie jako prowadzącego "Familiady", Karol Strasburger miał w życiu wiele pomysłów na siebie. Swoją edukację rozpoczął w warszawskim Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa, które ukończył w 1965 roku.
Zafascynowany morzem, wybrał się na studia w Wyższej Szkole Morskiej w Szczecinie, gdzie zaliczył nawet szkoleniowy rejs na legendarnym "Darze Pomorza". Jednak szybko zrezygnował z nauki na wydziale nawigacji.
Kolejny etap to Politechnika Warszawska, gdzie przez krótki czas studiował inżynierię sanitarną. Jak sam przyznawał, do świata aktorstwa skłoniła go ówczesna partnerka, a później żona, Barbara Burska, która dostrzegła w nim talent sceniczy.
Decyzja o zmianie kierunku okazała się przełomowa. W latach 1967-1971 Strasburger studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, gdzie zdobył formalne wykształcenie aktorskie.
Warto dodać, że w młodości był także utalentowanym sportowcem. Trenował gimnastykę sportową w klubie Legia Warszawa, zdobywając nawet drużynowe mistrzostwo Polski w 1964 roku.
Na ekranie zadebiutował w 1970 roku w serialu "Kolumbowie". Szybko zyskał uznanie widzów, pojawiając się w kolejnych hitach, takich jak "Czarne chmury" czy młodzieżowy serial "Karino".
Jedną z najważniejszych ról w jego dorobku pozostaje postać Józefa Toliboskiego w "Nocach i dniach". W ekranizacji powieści Marii Dąbrowskiej zagrał dawną miłość Barbary Niechcic, co przyniosło mu ogromną popularność.
Strasburger wciąż zaskakuje swoją aktywnością W kolejnych dekadach Karol Strasburger nie zwalniał tempa. Pojawiał się w kultowych produkcjach, takich jak "Polskie drogi", "Wielki Szu", "Stan wewnętrzny" czy "Panny i wdowy".
Swoją rozpoznawalność jeszcze bardziej umocnił w latach 90., grając w popularnych serialach telewizyjnych - od "W labiryncie", przez "Ekstradycję 2", aż po "Klan", "Pierwszą miłość" i "Magdę M.".
Choć dla wielu pozostaje twarzą "Familiady", nie zrezygnował z aktorstwa. Wciąż występuje na deskach warszawskich teatrów, m.in. Teatru Komedia i Teatru Bajka, udowadniając, że scena to jego prawdziwy żywioł.
Zobacz też:
Wielki sukces Macieja Stuhra! Aktor nie kryje ogromnego zaskoczenia
Polacy pokochali go za "Ranczo". Teraz wyszło na jaw, kim są jego rodzice