Karol Strasburger: 50 lat od debiutu aktora! Kobieta zmieniła jego życie
Karol Strasburger jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w historii polskiej telewizji. Po raz pierwszy na teatralnej scenie stanął 50 lat temu, a sławę przyniosły mu występy w wielu popularnych produkcjach telewizyjnych oraz rola prowadzącego program rozrywkowy "Familiada". Aktor przez wiele lat pracował na swój sukces. Los nie szczędził mu jednak przykrych doświadczeń.
Karol Strasburger urodził się 2 lipca 1947 roku w Warszawie. W mieście tym ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, a 19 grudnia 12971 roku po raz pierwszy stanął na teatralnych deskach. Rok później zdobył tytuł "Gwiazdy Sezonu Filmowego", który został mu przyznany na IV Lubuskiem Lecie Filmowym w Łagowie.
Po raz pierwszy na szklanym ekranie pojawił się jednak w roku 1970, występując w roli Siwego w serialu "Kolumbowie". Pojawił się także w filmach "Album polski" i "Życie rodzinne". Miał okazję zagrać też w takich produkcjach serialowych jak "Polskie drogi", "Noce i dnie" i "07 zgłoś się".
W 1994 roku pojawił się na antenie Telewizji Polskiej w roli prowadzącego program "Familiada", dzięki któremu zdobył sympatię widzów. Nie oznaczało to jednak, że Strasburger zamierza porzucić aktorstwo. Mogliśmy oglądać go też w "Na Wspólnej", w "Pierwszej miłości" oraz w "M jak miłość".
Zobacz też: "Na dobre i na złe": Odcinek 828. Dramat Sikorki! Stan Piotra się pogarsza?
Karol Strasburger w młodości cieszył się sporym powodzeniem u kobiet. W dodatku jego kariera filmowa świetnie się rozwijała. Aktor i prezenter prowadził przy tym dość burzliwe życie uczuciowe.
Miał już za sobą małżeństwo ze swoją koleżanką po fachu Barbarą Burską, a jego drugą żoną była Irena Strasburger. Karol Strasburger poślubił Irenę w 1981 roku. Przeżyli razem ponad trzy dekady i przez wielu byli uważani za małżeństwo idealne. Nie doczekali się jednak dzieci. Po 32 latach spędzonych u boku ukochanej Karol Strasburger przeżył tragedię. Jego żona przez kilka lat toczyła walkę z białaczką. Kiedy Irena odeszła, 66-letni wówczas Karol Strasburger był pewny, że nigdy już nie pokocha żadnej kobiety.
Przez kilka kolejnych lat prowadził spokojne życie. Nie spodziewał się, że wkrótce w jego życiu pojawi się kolejna kobieta. Kilka lat po tym, jak został wdowcem, zapałał uczuciem do swojej menadżerki, Małgorzaty Weremczuk. Kilka miesięcy po ślubie urodziła się córka pary, Laura. Karol Strasburger miał w tym czasie 72 lata.
Narodziny dziecka całkowicie odmieniły życie aktora i jego żony. Na łamach magazynu "Viva" Małgorzata Strasburger stwierdziła:
Już na początku ich związek zwrócił uwagę mediów. Para nie przejmowała się nieżyczliwymi komentarzami osób, które nie wierzyły w ich miłość. Zakochani budowali po prostu swoją rodzinę, a w rozmowach z prasą rozprawiali się z nieprawdziwymi doniesieniami.
Karol Strasburger, choć może przebierać w propozycjach, teraz nowe oferty uważnie selekcjonuje, a na plan wyjeżdża, kiedy po prostu jest do tego zmuszony. Żona i córka są dla niego najważniejsze.
Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1627. Wielkie pojednanie Izy i Marcina!
Jak informuje "Pomponik", od jakiegoś czasu Karol Strasburger skarży się na uporczywy ból dłoni, która mocno spuchła. Dziennikarze tygodnika "Rewia" podejrzewali, że jest to tzw. łokieć tenisisty. To schorzenie, które często przypada graczom tenisa, a aktor jest częstym bywalcem kortów. Oprócz tego oddaje się innym aktywnościom sportowym - uprawia windsurfing, a także jeździ konno i na nartach.
Informator "Pomponika" oznajmił, że aktor przez długi czas nie mógł poradzić sobie z bólem spuchniętej ręki. Lekarze nie potrafili odkryć przyczyny schorzenia. W końcu jednak zaczęli przypuszczać, że za dokuczliwym bólem ręki stoi reumatoidalne zapalenie stawów.
Mimo wielu przeciwności Karol Strasburger odnalazł szczęście w życiu i dziś wciąż z powodzeniem spełnia się w roli aktora. Nadal możemy oglądać go w popularnym serialu "M jak miłość". W 2021 roku pojawił się także w filmie "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4".