Justyna Sieńczyłło nigdy się z tym nie pogodziła. Trzymała ją za rękę, gdy odchodziła

Justyna Sieńczyłło - doskonale znana widzom "Klanu" jako Bogna - osiem lat temu straciła mamę, ale wciąż nie potrafi mówić o niej w czasie przeszłym.

Justyna Sieńczyłło do dziś nie pogodziła się ze śmiercią mamy, która odeszła w 2016 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Aktorka nie kryje, że bardzo brakuje jej codziennych rozmów z nią.

"W naszym domu bez przerwy się rozmawiało. O wszystkim, także o tym, co niepokoiło czy bolało" - wspominała w wywiadzie dla "Kuriera Porannego".

"Dom moich rodziców to była taka... rozmównica. Pewnie dlatego, że rządziły w nim kobiety" - dodała.

Justyna Sieńczyłło: Ojciec zawsze w nią wierzył. "To jemu zawdzięczam sukces"

Ojciec Justyny - Sławomir Sieńczyłło - nigdy nie miał nic przeciwko temu, że jest w rodzinie rodzynkiem.

Reklama

"Dobrze się czuł w tym naszym babskim stadle" - wspomina aktorka.

Żona i córki zawsze były dla niego najważniejsze, dbał, by niczego im nie brakowało i spełniał każdą ich zachciankę. To on zawiózł 13-letnią Justynę na zdjęcia próbne do głównej roli w "Szaleństwach panny Ewy", a gdy dekadę później, będąc jeszcze studentką PWST, debiutowała na scenie stołecznego Teatru Powszechnego, najgłośniej ją oklaskiwał.

"Przyjeżdża na wszystkie moje premiery" - mówi gwiazda stołecznej Kamienicy.

Tata był też przy niej, gdy w 2017 roku odciskała swoją dłoń na promenadzie gwiazd w Międzyzdrojach. Podziękowała mu wtedy ze sceny za wszystko, co dla niej zrobił.

"Jemu zawdzięczam sukces, zawsze we mnie wierzył. Mogłam wspinać się na najwyższe drzewo, bo wiedziałam, że jeśli spadnę, będzie na dole i pomoże mi się podnieść" - powiedziała.

Wyznał po uroczystości, że jest bardzo dumny z Justyny.

"Cieszą mnie jej osiągnięcia, ale najbardziej, że robi to, co kocha. O to chodziło mi całe życie, żeby moje córki były szczęśliwe" - stwierdził Sławomir Sieńczyłło.

Justyna Sieńczyłło: Często wraca wspomnieniami do dzieciństwa

Po śmierci ukochanej żony ojciec Justyny przygasł. Wcześniej był znanym w Białymstoku społecznikiem, zasiadał we władzach Polskiego Zrzeszenia Inżynierów i Techników Sanitarnych, ale gdy został sam, pogrążył się w bólu.

Justyna Sieńczyłło i jej siostra Joanna otoczyły go opieką.

"Był totalnie zdruzgotany, potrzebował wsparcia" - wyznała aktorka w wywiadzie dla "Świata i Ludzi".

Choć proponowała tacie, by zamieszkał u niej w podwarszawskim Józefowie, nie chciał opuszczać Podlasia, gdzie mieszka od urodzenia. Na co dzień troszczy się o niego starsza córka, a młodsza odwiedza go, kiedy tylko może. Justyna lubi wracać w rodzinne strony.

"To powroty do dzieciństwa. Mój dom od dawna jest już gdzie indziej, ale mentalnie, uczuciowo, stale jestem także tam. Tam jest moje gniazdo" - opowiadała dziennikarce "Twojego Stylu".

"Miałam szczęśliwe i bezpieczne dzieciństwo. Dzieci, które rodziły się w naszej wielopokoleniowej rodzinie, były owocem miłości i były obdarzane miłością. Nigdy mi jej nie brakowało" - stwierdziła w cytowanym wyżej wywiadzie.

Justyna Sieńczyłło: Rodzice pozwalali jej spełniać marzenia

Rodzice pozwalali Justynie marzyć i robili wszystko, by jej marzenia się spełniały. Chodziła do szkoły muzycznej, na zajęcia baletowe i na lekcje gitary, śpiewała.

Dobrze pamięta, jak zareagowali, gdy powiedziała im, że chce zostać aktorką.

"Byli sceptyczni, ale nie podcinali mi skrzydeł" - wspomina.

Nigdy też nie zapomni reakcji mamy i taty, gdy przedstawiła im starszego od niej o 17 lat Emiliana Kamińskiego. Mama zaproponowała, by odczekali dwa lata, zanim zdecydują się założyć rodzinę.

"W naszym domu decydujący głos miała żona. Powiedziała: 'Jak za dwa lata będziecie dalej ze sobą i wszystko będzie w porządku, możecie brać ślub'. I tak było" - opowiadał 85-letni Sławomir Sieńczyłło "Kurierowi Porannemu", dodając, że on Emiliana polubił od razu.

"Wiedziałem, że oddaję córkę w dobre ręce" - stwierdził.

Justyna Sieńczyłło codziennie myśli o mamie. Czuwała przy jej łóżku, gdy walczyła z chorobą nowotworową, trzymała ją za rękę, gdy odchodziła.

"Bardzo za nią tęsknię" - wyznała niedawno.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Sieńczyłło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy