Julia Wróblewska radzi się fanów! Chodzi o jej zdrowie
Julia Wróblewska od wielu lat jest na medialnym świeczniku. Sławę i zainteresowanie fanów okupiła niestety poważnymi problemami zdrowotnymi i jakiś czas temu zupełnie wycofała się z show-biznesu. Obecnie pracuje jako kelnerka i wydaje się, że wychodzi na prostą. Fanów zaniepokoiła jednak jej ostatnia instagramowa relacja, z której wynika, że znów zmaga się z kiepskim samopoczuciem... O co dokładnie chodzi?
24-letnia Julia Wróblewska bardzo szybko zyskała popularność jako dziecko, poprzez role w wielkich produkcjach filmowych. Mocno odbiło się to na jej zdrowiu psychicznym. Jako dorosła kobieta zdecydowała się na półroczną terapię. Lekarze zalecili jej, aby spróbowała swoich sił w pracy, która nie jest związana z show-biznesem. Postawiła więc na zawód kelnerki.
W rozmowie z Faktem mówi o tym jak się odnajduje w nowej dla siebie rzeczywistości.
"Teraz mam nowe zajęcie. W ośrodku dostałam zalecenia, żeby pójść normalnie do pracy i trochę zbalansować to moje życie publiczne i prywatne. Więc poszłam do zwykłej pracy i jestem kelnerką w restauracji. Pracuję tam od miesiąca i jestem bardzo zadowolona - mówi nam Julka i wyjaśnia, że nie pracuje codziennie, ma zmiany i pojawia się w lokalu zgodnie z rozpisanymi w grafiku dyżurami".
Ostatnio aktorka ma jednak dużo mniej powodów do zadowolenia, a wszystko to z powodu pogarszającego się samopoczucia, spowodowanego przeziębieniem bądź covidem. Gwiazda nie zdecydowała się jednak na wizytę u lekarza, a o radę poprosiła internautów.
"Czy ktoś z was, kto ostatnio chorował, mimo lekkiego spadku gorączki, czuł się jakby miał zemdleć? Myślałam, że dziś jest trochę lepiej, a jak wyszłam do sklepu, to musiałam usiąść w połowie drogi" - napisała Wróblewska.