Julia Wieniawa zaapelowała do swoich fanów. Aktorka prosi o pomoc

Nie można zaprzeczyć, że Julia Wieniawa jest obecnie jedną z największych gwiazd w kraju. W grudniu skończyła dopiero 25 lat, a na swoim koncie ma więcej sukcesów niż wiele starszych od niej aktorek. W krótkim czasie z mało znanej dziewczyny, która grała niewielką rolę w serialu "rodzinka.pl", stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w polskim kinie. Granie w popularnym serialu otworzyło jej wiele drzwi. Wkrótce zaczęła występować w kolejnych produkcjach telewizyjnych i filmowych. Na dużym ekranie zadebiutowała w "Kobietach mafii" Patryka Vegi. 

W kolejnych latach mogliśmy oglądać ją w dylogii "W lesie dziś nie zaśnie nikt", a także w filmach: "Sala samobójców. Hejter", "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją", "Small World" czy "Nie cudzołóż i nie kradnij". Wieniawa pojawiała się również w serialach. Poza wspomnianą "rodzinką.pl" zagrała w "Zawsze warto", a ostatnio w kolejnym hicie Polsatu zatytułowanym "Teściowie". Wcieliła się również w... samą siebie z trzecim sezonie "The Office PL".

Wieniawa z powodzeniem rozwija także karierę muzyczną. W minione wakacje światło dzienne ujrzała jej płyta zatytułowana: "Omamy", która została entuzjastycznie przyjęta przez słuchaczy. Płytę promowała singlami "Rozkosz", "Nie mów", "Milczysz", "Omamy", "Wenus" i "Mi nie żal". Ponadto Wieniawa bierze udział w kolejnych kampaniach, rozwija własne marki i aktywnie udziela się w sieci.

25-latka jest bardzo aktywna na Instagramie, na którym ma ponad 2 miliony obserwujących. Młoda artystka chętne wykorzystuje swoją popularność do pomocy innym. Niedawno zaapelowała do fanów w sprawie pani Małgosi, starszej kobiety, która zbiera pieniądze na remont mieszkania, w którym brakuje m.in. ogrzewania. "Kochani, jest sprawa. Pani Małgosia, starsza pani, potrzebuje naszej pomocy. Aktualnie jest pod opiekę fundacji Klementyna, gdzie jest zbiórka na remont jej mieszkania, gdzie ma nic, nie ma ogrzewania. Pani Małgosia naprawdę cierpi i potrzebuje wsparcia" - mówiła Wieniawa.

W kolejnej części nagrania opowiedziała o potrzebnej kwocie i przyznała, że sama już wpłaciła pieniądze. "Ja już też wpłaciłam pieniądze i liczę na was, że wspólnymi siłami będziemy mogli jej pomóc. Myślę, że na ten remont będzie potrzebne 70-100 tysięcy. Wszystko oczywiście jest do sprawdzenia na stronie. Ta fundacja nie pobiera prowizji z pieniędzy, które są wpłacane na zbiórkę. Podobno w zupełnie inny sposób zarabiają, więc o to się nie musicie martwić".