Jolanta Fraszyńska: Spotkała się z byłym mężem na planie nowego serialu

W piątek w ofercie Polsat Box Go pojawi się serial "Teściowie" z udziałem m.in. Jolanty Fraszyńskiej, która na planie nowej produkcji Polsatu po raz pierwszy od rozwodu z operatorem Grzegorzem Kuczeriszką miała okazję stanąć przed jego kamerą. Przed laty aktorka właśnie w ramionach wybitnego filmowca znalazła pocieszenie po rozstaniu z pierwszym mężem, Robertem Gonerą.

Jolanta Fraszyńska, która od sześciu lat wciela się w Katarzynę Ruszczyc w "Leśniczówce", miała ostatnio okazję pracować pod okiem swojego eksmęża. Aktorka i operator Grzegorz Kuczeriszka spotkali się na planie nowego - reklamowanego jako opowieść pełna rodzinnych emocji - serialu Polsatu "Teściowie". Gdy byli małżeństwem, często współpracowali ze sobą i twierdzili, że dobrze to robi ich związkowi.

Podczas realizacji "Teściów" Jolanta Fraszyńska po raz pierwszy od rozwodu, czyli od 2010 roku, stanęła przed kamerą byłego męża.

Reklama

Jolanta Fraszyńska i Grzegorz Kuczeriszka: Miłość ich zaskoczyła, ale poszli za głosem serca

Zanim Jolanta Fraszyńska zakochała się w Grzegorzu Kuczeriszce, przez cztery lata była żoną Roberta Gonery, z którym ma córkę (34-letnia Nastazja Gonera studiuje obecnie na wydziale reżyserii filmowej i telewizyjnej łódzkiej filmówki). Po rozwodzie z aktorem gwiazda "Teściów" była niemal pewna, że bardzo trudno będzie jej zbudować jakikolwiek nowy związek. Nie wierzyła, że potrafi jeszcze raz zaufać mężczyźnie i bezgranicznie go pokochać.

Kiedy jednak poznała Grzegorza Kuczeriszkę, postanowiła zaryzykować. Nie kryła, że miłość ją zaskoczyła, ale uznała, że powinna posłuchać głosu serca.

"Chcę walczyć o to uczucie. Wiem, że każda miłość może się skończyć, więc dlatego teraz ze zdwojoną siłą chucham i dmucham na mój związek. Czuję przy Grześku spokój. Wydaje mi się, że w związku dwojga ludzi najważniejsza jest wolność, pozostawianie drugiej osobie jej własnej przestrzeni. W pierwszym małżeństwie tej przestrzeni bardzo mi brakowało, teraz czuję, że mam jej wystarczająco dużo" - wyznała "Gali".

Najpierw, przez kilka lat Jolanta Fraszyńska sprawdzała nowego partnera w wolnym związku. W końcu zdecydowała się go poślubić.

Jolanta Fraszyńska: Dla ukochanego przeniosła się z Wrocławia do stolicy

Jolanta Fraszyńska przez kilka lat związana była z Wrocławiem, gdzie najpierw studiowała aktorstwo, a potem grała na scenie tamtejszego Teatru Polskiego. Dla Grzegorza zdecydowała się przenieść do Warszawy. Twierdziła, że do stolicy ściągnęła ją miłość do mieszkającego tu ukochanego.

"Każda potwora znajdzie swego... operatora" - śmiała się aktorka, przedstawiając znajomym Grzegorza Kuczeriszkę, a oni cieszyli się, że ich przyjaciółka spotkała mężczyznę, u boku którego ma szansę odzyskać spokój i szczęście po bolesnym rozstaniu z pierwszym mężem.

Małżeństwo Jolanty Fraszyńskiej i Roberta Gonery nie było udane. Poznali się podczas studiów, bardzo szybko i - jak oboje dziś mówią - bardzo pochopnie zdecydowali się na małżeństwo. Wydawało im się, że łącząca ich miłość wystarczy, by stworzyć cudowną rodzinę. Pomylili się. Byli zbyt młodzi, by udźwignąć wszystkie problemy, jakie niesie ze sobą małżeństwo, rodzicielstwo i stresująca praca. Rozstali się podobno w nie najlepszej atmosferze. Starali się tylko, by rozwód w jak najmniejszym stopniu dotknął ich córkę Nastkę.

Aktorka miała z powodu rozwodu ogromne poczucie winy.

"Wychowanie podpowiadało mi, że powinnam zostać w małżeństwie, bo jest dziecko, rodzina... Z drugiej strony wszystko wyło we mnie z tęsknoty za czymś nieokreślonym" - opowiadała po latach "Twojemu Stylowi". Tym czymś "nieokreślonym" okazała się po prostu miłość.

Jolanta Fraszyńska i Grzegorz Kuczeriszka: Rozwiedli się z klasą, dzięki czemu mogli ocalić przyjaźń

Grzegorz Kuczeriszka wydawał się aktorce mężczyzną godnym uczucia i zaufania. Dla niego Jolanta Fraszyńska całkowicie przemeblowała swoje życie i poglądy na sprawy małżeństwa. "Nauczyłam się, że o miłość i szczęście trzeba dbać" - mówiła w wywiadzie dla "Gali".

Jolanta po raz pierwszy spotkała Grzegorza, gdy była jeszcze żoną Roberta. Pracowali wtedy na planie jednego ze spektakli Teatru Telewizji. Później nakręcili razem kilka filmów - mieli okazję współpracować m.in. przy produkcji "Kiler-ów 2-óch", "Ławeczki" i "Skazanego na bluesa".

"Oboje jesteśmy niepokorni. Wydaje się, że żadne z nas nie nadaje się do życia w związku, a jednak jesteśmy razem i chcemy być razem" - deklarowała aktorka w wywiadzie, gdy wyszło na jaw, że ze znakomitym operatorem łączy ją nie tylko praca.

Grzegorz Kuczeriszka okazał się nie tylko czułym i troskliwym partnerem, ale także świetnym towarzyszem zabaw i opiekunem córki Jolanty Fraszyńskiej i Roberta Gonery.  Nastka traktowała go jak najlepszego przyjaciela i kompana.

Aktorka i operator wkrótce po ślubie powitali na świecie Anielkę.

Niestety, ich uczucie nie przetrwało próby czasu. Po czternastu latach wspólnego życia zdecydowali się na rozstanie. "To decyzja przemyślana, uzgodniona i przegadana. Dzięki temu możemy mieć przyjacielskie relacje. Rozwiedliśmy się z klasą" - wyznała Jolanta Fraszyńska w "Dzień Dobry TVN".

Jolanta Fraszyńska: Kandydat na trzeciego męża przywrócił jej wiarę w miłość

Dziś Jolanta Fraszyńska związana jest (już od kilku lat) z psychoterapeutą Tomaszem Zielińskim, którego nazywa miłością swojego życia. To, że w końcu spotka idealnego mężczyznę, tuż po rozwodzie z Kuczeriszką przepowiedziała jej zaprzyjaźniona wróżka, do której zwróciła się w poszukiwaniu życiowych porad.

Aktorka była wtedy - jak przyznała w wywiadzie - w rozsypce, miała zdiagnozowaną nerwicę lękową i depresję. Wróżka zaproponowała jej udział w warsztatach rozwoju duchowego prowadzonych przez... Tomasza Zielińskiego. Psychoterapeuta oczarował Jolantę Fraszyńską już podczas ich pierwszego spotkania.

Aktorka wierzy, że Tomek był jej zapisany w gwiazdach. Przywrócił jej wiarę nie tylko w życie, ale też w miłość.

Nie jest tajemnicą, że gdyby nie pandemia, Jolanta Fraszyńska i Tomasz Zieliński byliby już małżeństwem. Ostatnio aktorka i jej ukochany wyznali, że podjęli starania, by wreszcie zalegalizować swój związek. Niewykluczone, że staną na ślubnym kobiercu jeszcze w tym roku.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Jolanta Fraszyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy